Banki nie mają prawa do waloryzacji kapitału pożyczonego frankowiczom na mieszkania, gdy umowa kredytowa została unieważniona, ocenia prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta Tomasz Chróstny. Deklaruje, że UOKiK może wesprzeć frankowicza własną opinią prawną.
„Nasze stanowisko w tym zakresie jest jednoznaczne. Uznajemy, zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, że banki nie mają prawa do wynagrodzenia czy innych świadczeń ekonomicznych, z wyjątkiem zwrotu kapitału, który został wypłacony” – powiedział Chróstny w rozmowie z portalem 300Gospodarka.
„W sytuacji, gdy w polskich sądach zapadają wyroki niekorzystne dla konsumentów, ich pełnomocnicy konsumentów mają prawo zażądać uzasadnienia i mogą się odwołać do sądu wyższej instancji. Konsumenci mogą również wystąpić o indywidualny pogląd w sprawie do prezesa UOKiK – jesteśmy w stanie wówczas wesprzeć konsumentów naszą opinią prawną” – podkreślił w rozmowie z portalem.
Prezes wskazał, że obecne działania banków, które w sądach próbują uzyskać potwierdzenie, iż należy im się waloryzacja kapitału pożyczonego w ramach kredytów z CHF, nawet gdy umowa kredytowa została unieważniona, UOKiK uznaje za niczym nieuzasadnione.
Zapowiedział też, że Urząd przedstawi wkrótce szczegółowe stanowisko prawne odnoszące się do tej kwestii.
W ciągu ostatnich kilkunastu tygodni polskie sądy kilka razy w różnych sprawach wydały wyroki korzystne dla banków. Stanęły na stanowisku, że mimo, iż umowa została uznana za nieważną to bankom należy się waloryzacja, a sam zwrot pożyczonego kapitału to za mało.
„Bankowcy szukają obecnie sposobu, aby ograniczyć finansowe skutki poważnych błędów, które oni i ich poprzednicy popełnili. Te działania, w naszej opinii, są nieetyczne i bezpodstawne. Podkreślę jeszcze raz: w sytuacji, gdy dochodzi do upadku umowy w wyniku klauzul abuzywnych wprowadzonych do umowy przez bank, przedsiębiorca nie może osiągnąć korzyści ekonomicznych z tytułu naruszenia prawa, którego się dopuścił. W związku z tym również waloryzacja nie jest w naszej opinii bankom należna” – dodał Chróstny.
Źródło: ISBnews