Podczas posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP) 6 listopada br. część członków RPP oceniła, że inflacja w 2021 r. może być wyższa niż przewidywana w listopadowej projekcji, wynika z „minutes” z tego spotkania, opublikowanych przez Narodowy Bank Polski (NBP).
„Niektórzy członkowie Rady oceniali natomiast, że inflacja w 2021 r. może być wyższa niż przewidywana w listopadowej projekcji. Członkowie ci argumentowali, że dynamikę cen może podwyższać – oprócz wzrostu cen administrowanych – szybszy wzrost cen usług. Jednocześnie wskazywali oni, że w kierunku wyższej inflacji może oddziaływać również podwyżka płacy minimalnej, która może przełożyć się na dostosowanie wynagrodzeń także osób zarabiających więcej niż minimalne wynagrodzenie” – czytamy w „minutes”.
Niektórzy członkowie Rady byli również zdania, że ze względu na możliwy szybszy wzrost cen dóbr kapitałowych niż cen konsumpcyjnych, deflator PKB może być wyższy niż inflacja CPI, podał bank centralny.
Większość członków RPP oczekuje, że – zgodnie z listopadową projekcją NBP – inflacja w kolejnym roku obniży się i w horyzoncie projekcji pozostanie zgodna z celem inflacyjnym NBP.
„Członkowie ci zwracali uwagę, że obniżeniu inflacji w przyszłym roku sprzyjać będzie utrzymująca się ujemna luka popytowa oraz wyższy poziom bezrobocia, które będą ograniczać dynamikę jednostkowych kosztów pracy. Ograniczająco na inflację będzie również oddziaływać prawdopodobne utrzymywanie się niskiej dynamiki cen w otoczeniu polskiej gospodarki” – czytamy dalej.
Podkreślano jednocześnie, że podwyższająco na inflację będą nadal oddziaływać czynniki regulacyjne o charakterze podażowym, w tym wprowadzenie tzw. opłaty mocowej oraz prognozowany dalszy wzrost opłat za wywóz nieczystości, podał NBP.
Członkowie Rady podkreślili, że w warunkach prawdopodobnie ograniczonego poziomu aktywności gospodarczej w 2021 roku, może nastąpić wzrost bezrobocia oraz spadek liczy pracujących.
„Zwracano uwagę, że utrzymuje się wysoka niepewność dotycząca dalszego rozwoju pandemii oraz jej wpływu na gospodarkę. W związku z tym ryzyka dla wzrostu PKB w listopadowej projekcji są skierowane głównie w dół. Część członków Rady wyrażała opinię, że w kolejnych kwartałach możliwe jest okresowe luzowanie i zaostrzenie restrykcji sanitarnych w reakcji na zmiany sytuacji epidemicznej, co stanowiłoby istotne uwarunkowanie rozwoju sytuacji gospodarczej. Niektórzy członkowie Rady argumentowali w tym kontekście, że część podmiotów gospodarczych ogranicza swoją aktywność wraz z rozwojem pandemii, niezależnie od wprowadzanych restrykcji: – czytamy w „minutes”.
„Zwracano uwagę, że krajowa aktywność gospodarcza może być także ograniczania przez pogorszenie się koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki oraz brak wyraźnego i trwalszego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP. Wskazywano przy tym, że utrzymuje się niepewność dotycząca kształtowania się inwestycji” – czytamy dalej.
Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie: stopa referencyjna 0,10%; stopa lombardowa 0,50%; stopa depozytowa 0,00%; stopa redyskontowa weksli 0,11%; stopa dyskontowa weksli 0,12%.
Z centralnej ścieżki listopadowej projekcji NBP wynika, że inflacja konsumencka wyniesie 3,4% w 2020 r., po czym spowolni do 2,6% r/r w 2021 r. i wyniesie 2,7% w 2022 r., Spadek PKB sięgnie 3,5% w tym roku, a następnie Polska osiągnie wzrost gospodarczy na poziomie 3,1% w 2021 r. i 5,7% w 2022 r. W latach 2021-2022 dynamika potencjalnego PKB przyśpieszy, chociaż wciąż będzie się kształtować poniżej średniej z lat 2010-2019.
Źródło: ISBnews