Silny związek między ograniczeniem konsumpcjonizmu a zapobieganiem negatywnym w skutkach zmianom klimatu widzi 59% Polaków, a ponad połowa jest skłonna mocno ograniczyć w przyszłości zakupy dla przyjemności, wynika z sondażu Krajowego Ośrodka Zmian Klimatu (KOZK), działającego przy Instytucie Ochrony Środowiska – Państwowym Instytucie Badawczym.
Zdaniem 11% badanych, ograniczenie konsumpcjonizmu przyczynia się do zapobiegania zmianom klimatu w stopniu maksymalnym, a dla 48% – w bardzo dużym lub dużym stopniu. Tylko 2% ankietowanych przez KOZK nie widzi żadnego związku konsumpcjonizmu ze zmianami klimatu. Dla 8% badanych stopień tej zależności jest mały, a dla co trzeciego Polaka (31% badanych) – średni.
„Zależność tych zjawisk jest silna dla ponad połowy ankietowanych – dokładnie dla 59%, a średnio silna dla 31%. Zatem aż dziewięciu na dziesięciu Polaków widzi wyraźny związek między konsumpcyjnym stylem życia – nastawionym na kupowanie i zużywanie – a zmianami klimatu” – powiedziała koordynatorka badania i p.o. kierownika Zakładu Ekonomiczno-Społecznych Skutków Zmian Klimatu w KOZK dr Justyna Orłowska, cytowana w komunikacie.
Jej zdaniem, pokazuje to, że jako społeczeństwo jesteśmy świadomi wpływu naszego stylu życia na klimat. Świadome społeczeństwo jest gotowe podejmować świadome decyzje, a takie są i będą niezbędne dla ochrony środowiska i zapobiegania negatywnym zmianom klimatu.
Wyjątkowa sytuacja spowodowana koronawirusem przełożyła się również na zachowania zakupowe.
„Podczas pierwszych dwóch tygodni wiosennej epidemii aż 40% Polaków często ograniczało swoje zakupy. Prawie co trzeci badany – 27% – czynił tak ze średnią częstotliwością. Jedynie 7% ankietowanych nie zdecydowało się wówczas na żadną redukcję zakupów” – wskazała badaczka.
„Wiosenny lockdown sprzyjał społecznej refleksji nad tym, co tak naprawdę jest ważne: bezpieczeństwo, zdrowie, obecność bliskich, a także przestrzeń i kontakt z naturą. Sprawy takie, jak zakupy dokonywane dla przyjemności, a nie z faktycznej potrzeby, zaczęły się jawić części badanych jako zbędne” – dodała.
Z badania wynika też, że ponad połowa ankietowanych deklaruje dużą chęć ograniczenia zachowań konsumpcyjnych w przyszłości. W wyjątkowej, pandemicznej sytuacji okazało się bowiem, że można było funkcjonować bez wielu rzeczy, które wcześniej wydawały się niezbędne. 11% badanych przez KOZK zadeklarowało, że jest gotowych całkowicie zrezygnować z zakupów dla przyjemności (nie dotyczących odzieży), a 44% może ograniczyć te zakupy w dużym stopniu. Co trzeci ankietowany (29% badanych) zadeklarował, że może zredukować takie zachowanie w umiarkowanym stopniu. Tylko 5% badanych nie byłoby w stanie w ogóle ograniczyć swoich konsumpcyjnych nawyków w tym zakresie.
Podobne wyniki pojawiły się w odpowiedzi na pytanie o kupowanie odzieży dla przyjemności – co piąty badany (19%) jest gotowy całkowicie zrezygnować z takiego zachowania, a 45% ankietowanych może ograniczyć je w dużym stopniu. Co czwarty ankietowany jest gotowy w umiarkowanym stopniu ograniczyć zakupy odzieży dla przyjemności, a zupełny brak gotowości do redukcji takiego zachowania oświadczyło tylko 4% badanych.
„Można powiedzieć, że coraz częściej postrzegamy szeroko pojęty minimalizm jako mniej obciążający dla nas styl życia. Zauważamy również jego związek z możliwością zapobiegania zmianom klimatu” – skomentowała Orłowska.
Badanie zrealizowane w kwietniu i maju 2020 r. składało się z dwóch uzupełniających się części: ilościowej i jakościowej. Badanie ilościowe przeprowadzono na reprezentatywnej grupie Polaków (N=1 091). Badanie jakościowe objęło 150 pogłębionych wywiadów zrealizowanych online z osobami zróżnicowanymi pod kątem wielkości zamieszkiwanej miejscowości, regionu Polski i sytuacji życiowej. Pod kątem regionalnym wybrano trzy pasy: północny (woj. pomorskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie), centralny (wielkopolskie, łódzkie, mazowieckie) i południowy (śląskie, małopolskie i podkarpackie).
Źródło: ISBnews