Strona czeska przygotowuje obecnie pisemną wersję swojej propozycji tekstu uzgodnień dotyczących porozumienia w sprawie kopalni Turów, poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Zapowiedziała dalsze informacje w tej sprawie w połowie tygodnia.
„Od piątkowego spotkania jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną czeską ws. KWB Turów” powiedziała Moskwa, cytowana w komunikacie resortu.
Jak poinformowała minister, obecnie strona czeska przygotowuje pisemną wersję swojej propozycji tekstu, który podlega uzgodnieniom.
„W połowie tego tygodnia wrócimy z informacją dla opinii publicznej” – dodała.
W piątek odbyły się rozmowy polsko-czeskie na temat Turowa na poziomie ministrów klimatu. Jak informowała przed tą rundą Moskwa, w całym dokumencie zostały do wynegocjowania dwa punkty, m.in. dotyczący okresu obowiązywania umowy między rządem polskim a rządem czeskim. Podkreślała, że dokument będzie podlegał dalszym zatwierdzeniom.
Jak zaznaczała minister, warunkiem strony polskiej jest wycofanie wniosku z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Kilka miesięcy temu TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy w tej sprawie, a dotyczącej uwarunkowań środowiskowych. Jednocześnie przed tygodniem Komisja Europejska przyłączyła się do skargi Czech w tej sprawie.
Czechy złożyły później do TSUE wniosek o zasądzeniu zapłaty przez Polskę 5 mln euro kary dziennie za niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Po decyzji TSUE strona polska informowała, że uzgodniła z Czechami porozumienie ramowe, które zobowiązuje Polskę do inwestycji, ograniczających negatywne skutki wydobycia dla środowiska, a Czechy – do wycofania sprawy kopalni z TSUE. Prowadzono też rozmowy dotyczące planowanych inwestycji o wartości 40-45 mln euro. Odbyło się kilkanaście spotkań negocjacyjnych, a 30 września poinformowano, że zakończyły się one fiaskiem.
Natomiast we wrześniu br. Trybunał nałożył na Polskę karę dzienną w wysokości 500 tys. euro za niezaprzestanie wydobycia.
Źródło: ISBnews