Instytucja waloryzacji jest uniwersalną instytucją polskiego prawa cywilnego i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie może kwestionować konstrukcji instytucji prawnych tego prawa, uważa Związek Banków Polskich w komentarzu do wyroku TSUE. Trybunał uznał, że banki mogą domagać się jedynie zwrotu udostępnionego kapitału.
„TSUE poruszał się w granicach zadanego pytania prejudycjalnego odnoszącego się do interpretacji przepisów dyrektywy konsumenckiej. Natomiast instytucja waloryzacji jest uniwersalną instytucją polskiego prawa cywilnego, która odnosi się do zmiany wartości pieniądza w czasie. Instytucja ta dotyczy wszystkich stosunków cywilnoprawnych i nie ma nic wspólnego z unieważnieniem umowy kredytu, bo nie zalicza się do kategorii kwot związanych z rozliczeniem stron umowy kredytu po jej unieważnieniu” – czytamy w komenatrzu ZBP.
TSUE wydał 12 wyrok, w którym kwestionuje prawo banków do żądania waloryzacji kapitału. Trybunał podkreślił, że „w kontekście uznania za nieważną w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję kredytową, a to ze względu na to, że umowa ta zawierała nieuczciwe warunki, bez których nie mogła dalej obowiązywać, przepisy te [dyrektywy konsumenckiej] stoją na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta, poza zwrotem kwot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia wezwania do zapłaty, rekompensaty polegającej na sądowej waloryzacji świadczenia wypłaconego kapitału w przypadku istotnej zmiany siły nabywczej danego pieniądza po wypłaceniu tego kapitału rzeczonemu konsumentowi”.
Według ZBP w zakresie waloryzacji źródło zobowiązań nie ma znaczenia – mogą one wynikać z umów, czynów niedozwolonych czy bezpodstawnego wzbogacenia – jak w przypadku umów kredytów walutowych, czy innych podstaw. Jedyną przesłanką zastosowania art. 3581(3) k.c. jest istotna zmiana siły nabywczej pieniądza. Przesłanka ta ma charakter obiektywny.
„Zauważenia wymaga, o czym niektórzy zdają się często zapominać, że dyrektywa konsumencka w ogóle nie dotyczy zobowiązań o charakterze pozaumownym, a o takich przecież mowa na etapie wzajemnych rozliczeń pomiędzy bankiem i kredytobiorcą, gdy łączący ich uprzednio stosunek prawny upadł” – czytamy również w komentarzu ZBP.
„Ponadto, przypomnieć również należy, że nasze prawo cywilne (zobowiązaniowe) jest nie-zharmonizowane, wobec tego, TSUE nie może kwestionować 'konstrukcji’ instytucji prawnych naszego prawa cywilnego” – napisano również.
W ocenie ZBP, w wyniku urealnienia świadczenia nie dochodzi do wykroczenia poza zwrot kapitału, albowiem jest to w dalszym ciągu kwota kapitału, tyle że poddana waloryzacji ekonomicznej (urealniona) niezbędnej ze względu na zmianę wartości tej kwoty w czasie. Urealnienie świadczenia mieści się cały czas w w jego ramach i nie generuje nowych roszczeń (świadczeń). W wyniku urealnienia bank nie uzyskuje korzyści jako takiej.
„Konieczne jest również wskazanie, że akceptacja koncepcji kredytu darmowego na niespotykaną dotąd w historii państwa skalę powodowałaby naruszenie zasady, że Rzeczpospolita Polska jest nie tylko demokratycznym państwem prawnym, ale także urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Dochodzi do złamania zasady sprawiedliwości społecznej w sytuacji przyznania kredytu darmowego, gdyż odbywa się to kosztem innych przezornych kredytobiorców lub osób nie korzystających w ogóle z pomocy w postaci kredytowania. Uwzględnienie żądań 'kredytobiorców frankowych’ powoduje, że osoby te uzyskują środki pieniężne, które mogą przeznaczyć na nabycie na rynku towarów i usług kosztem innych osób. Taki skutek nie jest do zaakceptowania i jest sprzeczny z art. 2 Konstytucji. Innymi słowy przy ocenie zgodności potencjalnego rozstrzygnięcia Sądu z odstraszającym celem dyrektywy trzeba mieć na uwadze normę prawną zawartą w akcie wyższego rzędu” – podkreślił ZBP.
Przepisy przewidują obowiązek zwrotu świadczeń wzajemnych z nieważnej umowy bez względu na dokonujące się w międzyczasie zmiany relacji w sferze wartości rynkowej dóbr będących przedmiotem świadczeń wzajemnych podlegających zwrotowi. Ekwiwalentność owych świadczeń winna istnieć na dzień dokonania zwrotu, gdyż w przeciwnym razie doszłoby do niesłusznego wzbogacenia jednej ze stron, podsumowano.
Źródło: ISBnews