Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) – prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych – wzrósł o 1,5 pkt m/m w marcu, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). Eksperci podkreślają, że nasilają się oczekiwania inflacyjne wśród przedstawicieli kadry zarządzającej przedsiębiorstwami przemysłowymi, zaś nieco zmniejszyły się w stosunku do ubiegłego miesiąca oczekiwania konsumentów dotyczące tempa wzrostu cen w najbliższych miesiącach.
„Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2021 r. wzrósł o 1,5 punktu w stosunku do poziomu z ubiegłego miesiąca. Był to już siódmy miesiąc systematycznego wzrostu wskaźnika i trzeci z rzędu, kiedy wzrosty te były ponadprzeciętne. W kolejnych edycjach wskaźnika przybywało składowych działających proinflacyjnie. Wśród nich dominują te, o charakterze kosztowym” – czytamy w raporcie.
Z badania wynika, że nadal ok. 88% badanych przedstawicieli gospodarstw domowych spodziewa się, że w najbliższych miesiącach ceny wzrosną. Dla porównania, przed rokiem udział tych osób wynosił blisko 72%. Spośród 22 branż aż 21 planuje w najbliższym czasie podnieść ceny na swe produkty, podał BIEC.
Najszybciej drożeją w ostatnim czasie gaz oraz metale. Również surowce żywnościowe znajdują się na najwyższym od 2014 roku poziomie, podkreśliło Biuro.
„Stąd też nasilają się oczekiwania inflacyjne wśród przedstawicieli kadry zarządzającej przedsiębiorstwami przemysłowymi. Zjawisko to obserwujemy od końca ubiegłego roku, od kiedy to systematycznie zwiększała się przewaga menadżerów prognozujących wzrost cen na swe wyroby nad odsetkiem menadżerów planujących ich obniżenie. Obecnie przewaga ta wynosi około 17%” – czytamy dalej.
Jak wskazuje BIEC, podwyżki cen częściowo są już realizowane przez producentów, co odzwierciedla wskaźnik cen PPI.
„W kolejnych miesiącach najprawdopodobniej ceny producentów bez względu na stan zamrożenia gospodarki będą dalej rosły” – napisano też w raporcie.
„Z punktu widzenia kształtowania się inflacji w dłuższym okresie niepokojący jest wzrost rentowności 10-letnich obligacji skarbu państwa, co oznacza wyższe koszty obsługi tego długu w przyszłości” – podsumowano.
Źródło: ISBnews