Indeks Menadżerów Zakupów PMI polskiego sektora przemysłowego spadł do 40,9 pkt w sierpniu br. z 42,1 pkt zanotowanych przed miesiącem, poinformował S&P Global. Sierpniowy odczyt był najniższy od 27 miesięcy, zaś produkcja i nowe zamówienia spadły w znacznym stopniu, w najszybszym tempie od maja 2020r.
Konsensus rynkowy wynosił 41,8 pkt.
„W sierpniu główny Indeks PMI odnotował wartość poniżej neutralnego progu 50,0 czwarty miesiąc z rzędu, wskazując na nieustanne pogarszanie warunków gospodarczych w sektorze” – czytamy w komunikacie.
Według wielu ankietowanych firm, wysoka inflacja znacznie osłabiała aktywność zakupową klientów, co doprowadziło do zmniejszenia wydatków na dobra uznaniowe. Niesprzyjające warunki gospodarcze wpływały na klientów krajowych i zagranicznych – nowe zamówienia eksportowe spadły szósty miesiąc z rzędu, ponadto w przyspieszonym tempie, podkreślono.
„Firmy zdawały sobie sprawę z osłabienia popytu, jednak w wielu przypadkach nie pozostawało im nic innego niż przekazać wyższe koszty na klientów” – napisano.
Komentując najnowsze wyniki badań, ekonomista S&P Global Market Intelligence Paul Smith stwierdził, że w sierpniu polski sektor przemysłowy wciąż gwałtownie się kurczył wśród doniesień o coraz trudniejszym klimacie biznesowym charakteryzującym się wysoką inflacją, zmniejszoną siłą nabywczą i ogólną niestabilnością rynku. Czynniki te odegrały rolę w generowaniu najostrzejszych od maja 2020 spadków zarówno produkcji, jak i popytu.
„W obliczu rosnących obaw o recesję, które ciążyły na optymizmie biznesowym, firmy przygotowywały się na najgorsze, redukując zapasy i miejsca pracy w celu zminimalizowania wydatków. Jest to szczególnie ważne przy obecnej inflacji, która utrzymuje się na wysokim poziomie, mimo że presja kosztowa przekroczyła swój szczyt i wykazuje oznaki słabnięcia” – napisał Smith, cytowany w komunikacie.
Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.
Źródło: ISBnews