Polska gospodarka urośnie o 4,5% średniorocznie w 2021 roku głównie za sprawą eksportu i konsumpcji, wynika z raportu Banku Pekao pt. „Czas odbudowy po pandemii. Perspektywy na 2021 rok i dalej”. Dynamika PKB sprzed pandemii zostanie osiągnięta w III kw. br., a dynamiki kwartalne w II półr. mogą być zbliżone do 2% kw/kw.
„Uzyskanie powszechnej odporności jest w tej chwili najważniejsze. Jeśli obecne tempo szczepień się utrzyma, to w Europie oraz Stanach Zjednoczonych najbardziej narażeni na ciężki przebieg choroby powinni być zaszczepieni jeszcze przed jesienią. Realizacja tego scenariusza pozwoli nam na prawdziwą normalizację stosunków gospodarczych i społecznych. Nad gospodarką nie będzie już wisieć niczym miecz Damoklesa kolejny jesienno-zimowy lockdown. Stąd wiedzie już prosta droga do odbudowy gospodarki, do powrotu do stanu sprzed pandemii” – powiedział główny ekonomista Banku Pekao uważa dr Ernest Pytlarczyk, cytowany w komunikacie poświęconym raportowi.
Eksperci Pekao szacują, że zaszczepienie 200 tys. osób tygodniowo w Polsce pozwoli na pożegnanie się z ogólnokrajowymi restrykcjami epidemicznymi, podano również.
Analitycy wskazują, że polski sektor przemysłowy wrócił do stanu przedpandemicznego w listopadzie ub.r. Podkreślają jednocześnie, że ożywienie w światowym przemyśle, zwłaszcza w segmencie dóbr inwestycyjnych, jest wciąż niepełne.
Obok eksportu jako jednego z głównych motorów gospodarki w 2021 roku na znaczeniu mogą zyskać sektory usługowe, które nie są dużą częścią polskiej ekonomii, ale ich zamknięcie i niski poziom aktywności stanowią barierę do pełnego odbudowania rynku.
„W dalszej kolejności na odbudowę gospodarki wpływać będą inwestycje, których ożywienie będzie, mimo wszystko, najsłabsze. Spodziewamy się, że cykl inwestycyjny zacznie rozkręcać się na przełomie 2020/2021 roku. Ważnym aspektem będzie również wygasanie wsparcia publicznego, dotyczący stabilizacji zatrudnienia, ale spodziewamy się, że jego koniec nastąpi w momencie największej normalizacji gospodarki” – ocenił Pytlarczyk.
Ekonomiści banku przewidują wzrostu inwestycji o 2% średniorocznie w 20201 roku i powrotu dodatnich dynamik inwestycji w II kwartale. Inwestycje przedsiębiorstw prywatnych będą kształtować się na niskim poziomie w br.
„Najgorszy możliwy scenariusz w inwestycjach to powtórka z 2016 roku, a więc ożywienie w kształcie litery 'L’. Wiemy, że się nie powtórzy, ale inwestycje będą opóźnione w cyklu koniunkturalnym względem eksportu i konsumpcji prywatnej” – czytamy w raporcie.
Ekonomiści prognozują, że publiczny cykl inwestycyjny zacznie przybierać na sile na przełomie 2021 i 2022 roku.
Zdaniem Pekao, dług sektora general government na koniec 2020 r. szacowany jest na 58,4% PKB (wzrost o ponad 12 pkt proc. względem 2019 r.), a w 2021 r. tempo narastania długu wyraźnie wyhamuje, a dług publiczny wzrośnie w okolice 60% PKB. Niższemu deficytowi będzie towarzyszył pozytywny efekt mianownika (znaczący wzrost nominalnego PKB).
Źródło: ISBnews