Wstępna szacunkowa publikacja PKB w I kw. 2022 r. (+8,5% r/r) znalazła się powyżej konsensusu rynkowego (+8% r/r) statystycznie podnosząc dynamikę wzrostu PKB w całym roku 2022 r., co skłania część ekonomistów do rewizji prognoz w górę. Jednakże efekt wojny hamujący nastroje inwestycyjne, wysoka inflacja ograniczająca siłę nabywczą dochodów gospodarstw domowych obniży zdecydowanie aktywność gospodarczą w II poł. br. Prawdopodobieństwo wystąpienia technicznej recesji w br. zdaniem części ekonomistów jest niskie, choć niektórzy analitycy zakładają wystąpienie tego scenariusza.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dziś, że Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 8,5% r/r w I kw. 2022 r. wobec 7,6% wzrostu r/r (po rewizji) w poprzednim kwartale, w szybkim szacunku tych danych. W I kwartale 2022 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 2,4% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 9,1%.
Konsensus rynkowy na I kw. wynosił 8% wzrostu w ujęciu niewyrównanym sezonowo.
Przyczyną wyższego od oczekiwań wzrostu PKB w I kw. była – zdaniem ekonomistów – wysoka akumulacja zapasów w odpowiedzi na zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw i niepewność związaną z wybuchem wojny na Ukrainie. W ocenie analityków, pozytywnie do PKB w I kw. kontrybuował również wyższy wkład eksportu netto, silny popyt konsumencki w swym popandemicznym odbiciu oraz wydatki związane z napływem uchodźców z Ukrainy.
Analitycy podkreślają wysoką dynamikę wzrostu w ujęciu odsezonowanym jako element solidnych warunków kreowanych przez aktywność gospodarczą, dającą możliwość Radzie Polityki Pieniężnej zdecydowanego, dalszego reagowania na ryzyko utrwalenia się wysokiej inflacji w średnim terminie i obniżaniu oczekiwań inflacyjnych, a więc podnoszenia stóp procentowych.
GUS poda pełną strukturę PKB w I kw. br. 31 maja 2022 r.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
„Przed nami kwartały hamowania polskiej gospodarki, z bardzo prawdopodobną recesją techniczną włącznie. Trzy miesiące niemal trwa już wojna w Ukrainie i na horyzoncie nie widać oznak, że się niebawem skończy” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek
„Roczna odsezonowana dynamika PKB w I kw. (9,1% r/r) była znacząco wyższa od dynamiki oczekiwanej w marcowej projekcji NBP (6,8%). Stanowi to silne wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym w najbliższych miesiącach RPP będzie kontynuować zaostrzenie polityki pieniężnej, a cykl podwyżek stopy referencyjnej zakończy się w III kw. na poziomie 7%” – główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski
„Odsezonowany wzrost PKB wyniósł 2,4% q/q (wobec 1,8% q/q w 4q21). W konsekwencji efekt przenoszenia, który dzięki silnemu odbiciu gospodarki w 2h21 będzie wspierał roczną dynamikę PKB w 2022, jeszcze się nasilił. Oznacza to, że gdyby w kolejnych kwartałach miała miejsce nawet stagnacja (0,0% q/q odsez.), to wzrost PKB w 2q22 wyniósłby 7% r/r (!) a w całym 2022 ponad 5,5%” – analitycy PKO Banku Polskiego
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
„Tempo wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale br. wyraźnie przyspieszyło w porównaniu do zanotowanego w ostatnim kwartale 2021 r., mimo wybuchu w końcu lutego br. wojny w Ukrainie. Gospodarka wchodziła w nowy rok bardzo mocno „rozgrzana”. Po okresach pandemicznych restrykcji i obostrzeń w 2020 i 2021 r., gwałtownie rósł popyt, zarówno krajowy jak i zagraniczny. Nałożyły się na to inne czynniki, jak utrzymujące się na świecie braki podażowe i opóźnienia w dostawach, co skłaniało firmy do gromadzenia zapasów w takich ilościach, jakie tylko były osiągalne. Te ostatnie napędzały także szybko rosnące koszty, zarówno surowców i materiałów (agresja Rosji na Ukrainę była tu dodatkowym impulsem), jak również koszty pracy. W efekcie coraz mocniej przyspieszać zaczęła, i tak już rozpędzona, inflacja. Za ponad ośmioprocentowym wzrostem PKB w pierwszym kwartale br. stała zapewne zarówno konsumpcja, inwestycje, zapasy, jak i eksport. In minus oddziaływał najprawdopodobniej duży wzrost importu. Przed nami kwartały hamowania polskiej gospodarki, z bardzo prawdopodobną recesją techniczną włącznie. Trzy miesiące niemal trwa już wojna w Ukrainie i na horyzoncie nie widać oznak, że się niebawem skończy. W Chinach, drugiej największej gospodarce na świecie, wciąż panuje bardzo zła sytuacja pandemiczna, co przekłada się na gwałtowne pogorszenie koniunktury. Ponadto mamy do czynienia z dwucyfrową i wciąż przyspieszającą inflacją, na co władze monetarne reagują podwyżkami stóp procentowych. Zapewne mamy przed sobą jeszcze kolejne podwyżki stóp. Spowolnienie gospodarcze w takich warunkach jest pewne, i tylko otwartym pozostaje pytanie jak szybko będzie ono postępować. Dynamika PKB w tym roku, chociażby ze względu na bardzo dobry wynik w pierwszym kwartale, będzie jeszcze przyzwoita i może przekraczać 3.0%. Powtórzenie takiego wyniku w 2023 r. będzie już jednak mało realne” – główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
„Polska gospodarka zanotowała mocny wzrost w I kwartale, a bieżące trendy sugerują także niezłe kolejne trzy miesiące. W drugiej połowie roku czeka nas jednak wyraźne spowolnienie – tempo wzrostu PKB spadnie poniżej 3%. Według wstępnego szacunku polska gospodarka wzrosła w I kwartale o 8,5%. To lepszy wynik niż kwartał temu. Zważywszy na rosyjską agresję na Ukrainę to bardzo solidny wzrost– mniejszym optymizmem napawa jednak struktura PKB. Spodziewamy się, że wysokie tempo wzrostu PKB utrzyma się jedynie przez kolejny kwartał. Obecnie za wzrost odpowiada głownie powiększanie zapasów przez przedsiębiorstwa. Dodatkowo wzrost konsumpcji to obecnie w dużej mierze zakupy pierwszej potrzeby dla uchodźców z Ukrainy. Równolegle obserwujemy coraz słabsze wydatki na dobra trwałe np. sprzęt RTV czy samochody. Wszystkie te zmiany przemawiają za spowolnieniem gospodarczym. W drugiej połowie roku czekać będzie nas wyraźne spowolnienie. Skokowy wzrost inflacji oraz większe koszty obsługi kredytów uderzą w dochody gospodarstw domowych, co już znajduje odzwierciedlenie w wydatkach konsumpcyjnych. Dodatkowo część przedsiębiorstw zamrozi projekty inwestycyjne z uwagi na niedobory materiałów oraz niepewność gospodarczą. Dlatego szacujemy, że tempo wzrostu PKB na koniec roku spadnie poniżej 3%. GUS prawdopodobnie dalej raportować będzie wysokie wyniki przemysłu i budownictwa. Należy jednak zastanowić się czy bieżące dane nie zawyżają aktywności. Badanie GUS wskazuje, że ceny w budownictwie rosną o 11,2%, natomiast według Polskich Składów Budowlanych same materiały są droższe o 34% niż w ubiegłym roku. Niedoszacowanie skali wzrostu cen skutkuje błędnym klasyfikowaniem aktywności i zawyżaniem wzrostu PKB. Obok budownictwa podobne problemy występują m.in. w sektorze energetycznym. W kolejnych kwartałach GUS może zrewidować dane o PKB” – analityk Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) Jakub Rybacki
„PKB w I kwartale wzrósł o 8,5% r/r, powyżej konsensusu wynoszącego 8,1% r/r i naszej prognozy wzrostu o 7,9% r/r. Sam I kwartał zamknął się imponującym wynikiem, bo wzrostem o 2,4% kw/kw po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych. Tym samym, polska gospodarka jest o 8% większa niż przed pandemią i o 1,3% mniejsza niż wskazywałby to trend z lat 2013-2019. Szczegóły PKB za I kwartał poznamy za dwa tygodnie, w tej chwili możemy jedynie pospekulować na temat przyczyn zaskoczenia. Oczywistą kandydatką wydaje się większa od prognozowanej akumulacja zapasów, choć nie można także wykluczyć, że prognozując dwucyfrowy wynik inwestycji byliśmy zbyt pesymistyczni. Niezależnie od tego, jaki czynnik zadecydował o „przepchnięciu” wzrostu PKB przez 8%, oglądamy gospodarkę w lusterku wstecznym. Są dwa istotne wnioski na przyszłość, które możemy wysnuć. Po pierwsze, bilans ryzyk dla wzrostu gospodarczego na najbliższe miesiące kształtuje się negatywnie. Obok bezpośrednich skutków wojny na Ukrainie oraz prawdopodobnego pogorszenia koniunktury w europejskim przemyśle można wymienić zacieśnienie monetarne i powszechnie oczekiwaną słabość konsumpcji prywatnej. Spodziewane odblokowanie KPO nie zmienia również faktu, że inwestycje publiczne w tym roku czeka hamowanie. Po drugie, wynik tego roku będzie ukształtowany w pierwszej kolejności przez wspomniane lusterko wsteczne – w średniorocznym wzroście PKB więcej bowiem waży końcówka roku poprzedniego i pierwszy kwartał danego roku niż jego reszta. Oznacza to, że nawet w bardzo negatywnych scenariuszach wzrost PKB w Polsce w tym roku utrzyma się wyraźnie powyżej 3%. Zważywszy na rysujące się (i widoczne już od pewnego czasu) ryzyka dla wzrostu od kilku miesięcy staraliśmy się do ścieżki PKB podchodzić konserwatywnie. Nasze podejście się nie zmieniło, natomiast punkt odniesienia przesuwał się wyżej i wyżej. W chwili obecnej szanse na to, że PKB Polski wzrośnie w tym roku o ok. 3% są, sięgając po terminologię sportową, czysto matematyczne. My po ostatnich danych zdecydowaliśmy się na korektę ścieżki PKB i spodziewamy się, że PKB wzrośnie o 4,5% w tym roku i 2,1% w przyszłym. Dołek cyklu powinien wypaść nie w IV kwartale b.r., a raczej za rok (czyli w I kwartale 2023). Z punktu widzenia RPP dzisiejsza publikacja stanowi jednoznaczny sygnał dla kontynuacji zacieśnienia monetarnego i wsparcie dla polskiej inkarnacji konsensusu bankowości centralnej – zdaniem banku centralnego gospodarka jest w na tyle dobrym stanie, by planowane zacieśnienie monetarne nie doprowadziło do recesji” – ekspert w Zespole Analiz i Prognoz Rynkowych ING BSK Piotr Bartkiewicz
„Wzrost PKB w I kw. ukształtował się wyraźnie powyżej oczekiwań. Podwyższonej rocznej dynamice wzrostu PKB sprzyjał nadal efekt bazy (z początkiem 2021 r. utrzymywały się jeszcze restrykcje epidemiczne w części handlu i usług). Jednocześnie jednak wynik w ujęciu zmian kwartalnych oczyszczonych z sezonowości wskazuje na wyraźne przyspieszenie aktywności w I kw. do 2,4% kw/kw z 1,8% kw/kw w Iv kw. 2022 r., co jest wynikiem bardzo silnym. Przy okazji publikacji szacunku flash GUS nie podaje zmian składowych PKB, stąd nie wiemy skąd wynika pozytywna niespodzianka, co ma istotne znaczenie dla trwałości tych efektów. Mogła ona wynikać z kilku czynników: – silniejszego odbicia aktywności w usługach (silniejszy efekt bazy), – wyższej konsumpcji gospodarstw domowych w związku z wydatkami uchodźców, – wyższej skali odbicia spożycia publicznego w warunkach kumulacji wydatków publicznych na pomoc uchodźcom oraz pomoc dla Ukrainy, – wyższego tempa wzrostu nakładów inwestycyjnych (głównie możliwa kumulacja inwestycji budowlanych w zakresie instalacji fotowoltaicznych), – dalszy bardzo silny przyrost zapasów (strukturalne postpandemiczne zmiany w globalnych łańcuchach dostaw potencjalnie wzmocnione niepewnością związaną z wybuchem wojny na Ukrainie). W naszej ocenie najmniej trwałym efektem byłaby wyższa, wobec naszego szacunku, dynamika inwestycji, w szczególności, gdyby towarzyszył jej silniejszy wynik w budownictwie. Takie dane mogłyby wspierać naszą hipotezę, że w I kw. wyniki produkcji budowlano-montażowej w obszarze budownictwa jednorodzinnego (200% wzrostu r/r) bardzo silnie wspierał efekt kumulacji instalacji systemów fotowoltaicznych w związku z kończącym się w marcu br. preferencyjnym systemem rozliczeń produkowanej z nich energii elektryczne. Nawet gdyby wyższe tempo wzrostu inwestycji koncentrowało się w inwestycjach przedsiębiorstw, zakładamy, że przy wyraźnym pogorszeniu sytuacji gospodarczej oraz notowanych jeszcze pod koniec ub.r. spadkach indeksów skłonności inwestycyjnej firm w kolejnych kwartałach ta dynamika znacząco obniżyłaby się. Jako nietrwały ocenilibyśmy zapewne także silniejszy wzrost aktywności w sektorze usługowym. Choć cały czas sektor usług może korzystać z efektu zwiększania wydatków na usługi (po pandemii), to w warunkach oczekiwanego wyraźnego spadku realnej siły nabywczej dochodów (wzrosty cen żywności i energii) wydatki na niekoniecznie niezbędne usługi będą musiały być w średnim okresie ograniczone. Trwalszy charakter miałby z kolei efekt szerszego wzrostu spożycia gospodarstw domowych (także w zakresie handlu) lub spożycia publicznego, co można byłoby wiązać z wyższą skalą wydatków uchodźców oraz pomocy dla uchodźców. W naszych szacunkach założyliśmy, że liczba konsumentów wzrośnie do II kw. do ok. 2,0 mln, jednak skala ich konsumpcji sięgnie około 50% konsumpcji przeciętnego gospodarstwa domowego. Gdyby ten odsetek okazał się wyższy (np. w sytuacji napływu osób decydujących się na trwalszy pobyt w Polsce) wyższa ścieżka spożycia gospodarstw domowych utrzymałaby się zapewne w kolejnych kwartałach. Kategorią o wysokim stopniu niepewności są także zapasy. Generalnie strukturalne zmiany funkcjonowania firm po pandemii (problemy z globalnymi łańcuchami dostaw) poskutkowały gwałtownym przyrostem zapasów firm w minionych kwartałach (kontrybucja zapasów w II poł. 2021 r. w okolicach 4 pkt. proc.) i znaczącą skalą inwestycji magazynowych. Zakładamy w scenariuszu bazowym stopniowe wygasanie tej dodatniej kontrybucji w 2022 r. i w kolejnych kwartałach negatywny dla zapasów efekt spowolnienia aktywności, niemniej moment kiedy firmy uznają swój poziom zapasów w nowych warunkach za satysfakcjonujący, szczególnie przy bieżącej wyższej niepewności cyklu gospodarczego, jest bardzo trudny do wskazania. Na obecnym etapie, nie znając powyższych informacji podtrzymujemy nasze założenia co do perspektyw poszczególnych kategorii w kolejnych kwartałach. Oczywiście, sam bardzo wysoki wzrost PKB w I kw. podbije całoroczne tempo wzrostu PKB w 2022 r. w kierunku 4,0% r/r. Jeżeli w I kw. dominowałoby znaczenie wspomnianych trwalszych efektów, to przy pozostałych założeniach niezmienionych podwyższyłoby to dynamikę PKB powyżej 4,0%. W warunkach widocznych już sygnałów słabnącego wzrostu w gospodarce globalnej w kwartałach kolejnych oczekujemy spowolnienia dynamiki eksportu. Choć zakładamy, że do końca roku pozytywne efekty wyższych wydatków migrantów będą się utrzymywać, to w kolejnych kwartałach dynamika spożycia gospodarstw obniży w kierunku 2,5% r/r w II poł. roku w warunkach: – wygasania efektu nadrabiania konsumpcji po pandemii,- negatywnego efektu szoku cenowego i spadku siły nabywczej dochodów gospodarstw domowych (ujemna dynamika realnych dochodów w II poł. roku). W warunkach zakładanego ograniczenia skłonności inwestycyjnej przedsiębiorstw, wyraźnego ograniczenia prywatnych inwestycji mieszkaniowych a w II poł. roku także deweloperskiego budownictwa mieszkaniowego (efekt cyklu i notowanego w 2021 r. ograniczenia liczby rozpoczynanych inwestycji) oczekujemy wyraźnie niższej niż w ub.r. dynamiki inwestycji wspieranej silniej tylko inwestycjami publicznymi. W trakcie roku oczekujemy także stopniowego spadku kontrybucji zapasów we wzrost PKB, która w II poł. roku powinna być już ujemna przy założeniu naszego scenariusza wyraźnego ograniczenia popytu eksportowego, inwestycyjnego firm oraz konsumpcji prywatnej” – główny ekonomista BOŚ Łukasz Tarnawa
„Wzrost PKB w 1q22 wyniósł 8,5% r/r (kons.: 8,1%; PKOe: 10,1%). Odsezonowany wzrost PKB wyniósł 2,4% q/q (wobec 1,8% q/q w 4q21). W konsekwencji efekt przenoszenia, który dzięki silnemu odbiciu gospodarki w 2h21 będzie wspierał roczną dynamikę PKB w 2022, jeszcze się nasilił. Oznacza to, że gdyby w kolejnych kwartałach miała miejsce nawet stagnacja (0,0% q/q odsez.), to wzrost PKB w 2q22 wyniósłby 7% r/r (!) a w całym 2022 ponad 5,5%. W świetle wysokiego impetu wzrostowego, utrzymującego się w 1q22 nasza obecna prognoza PKB w 2022 (4,0%) stała się ponownie pesymistyczna. Utrzymanie pozytywnych tendencji wzrostowych w przemyśle, budownictwie i w handlu w kwietniu najpewniej skłoni nas do jej kolejnej rewizji w górę. Znakomite wyniki przemysłu, budownictwa i handlu w kolejnych miesiącach 1q22 nie znalazły pełnego odzwierciedlenia w wyniku gospodarki ogółem – nasza prognoza wzrostu PKB w 1q22 była zbyt wysoka. Stało się tak prawdopodobnie dlatego, że aktywność w pozostałych gałęziach gospodarki mogła zostać nieco w tyle za w/w branżami trendotwórczymi, które odpowiadają za połowę wytwarzanego PKB. Podejrzany jest tu m.in. transport, gdzie nastąpić mógł spadek marż. Zakładamy także, że pomimo doskonałych wyników budownictwa, łączna aktywność inwestycyjna w gospodarce nadal była ograniczona. Anectodal evidence wskazuje na szybki spadek popytu inwestycyjnego po wybuchu wojny, w konsekwencji zakładamy, że trend wzrostu inwestycji odwrócił się już w marcu, prowadząc do ich słabszego wyniku w 1q22 (PKOe: 5,0% vs 5,2% r/r w 4q21) i prawdopodobnego spadku w 2q22. Niższe inwestycje mogą być także przejawem ograniczeń podażowych dotyczących m.in. środków transportu i budownictwa (jeżeli małe firmy w budownictwie mocniej odczuły powroty pracowników z Ukrainy do kraju, czego nie widać w danych miesięcznych z budownictwa obejmującego firmy o zatr. 10+osób). Silny, realny wzrost popytu na towary, sygnalizowany przez mocne miesięczne wzrosty w przetwórstwie i handlu, mimo najwyższej od lat inflacji, wskazuje także, że po szoku inflacyjnym struktura popytu mogła się lekko przesunąć w kierunku dóbr kosztem usług. Przez to branże usługowe (m.in. zakwaterowanie, gastronomia czy rozrywka) nie odrobiły jeszcze w pełni pandemicznych strat, a dynamika konsumpcji wg naszych szacunków najprawdopodobniej obniżyła się w 1q22 (PKOe: 6,7%, wobec 8,0% r/r w 4q21). Ostatnie dane z bilansu płatniczego wraz z wynikami przemysłu potwierdzają, że eksport opiera się m.in. ograniczeniom podażowym oraz sankcjom. Sprzyja mu m.in. nearshoring zamówień oraz akumulacja zapasów przez firmy. To, wraz z możliwym ograniczeniem popytu inwestycyjnego (import z wyłączeniem surowców wyraźnie zwolnił w marcu) sugeruje, że zarówno eksport netto jak i zapasy mogły mieć pozytywny wkład do wzrostu PKB w 1q22″ – analitycy PKO Banku Polskiego
„Przyspieszenie wzrostu gospodarczego w I kw. Zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS, dynamika PKB zwiększyła się do 8,5% r/r w I kw. b.r. wobec 7,6% r/r w IV kw. 2021 r., kształtując się powyżej konsensusu rynkowego (8,3%) i naszej prognozy (8,1%). Opublikowane przez GUS dane są wstępnym szacunkiem, a pełne dane o PKB uwzględniające informacje dotyczące jego struktury zostaną opublikowane pod koniec maja. Naszym zdaniem do przyspieszenia wzrostu gospodarczego przyczyniły się wyższy wkład eksportu netto (efekt przyspieszenia wzrostu eksportu w porównaniu z IV kw. przy stabilizacji dynamiki importu) oraz wyższy wkład konsumpcji (efekt zwiększonych wydatków towarzyszących napływowi uchodźców z Ukrainy, realizacji odłożonego popytu przez gospodarstwa domowe, zmian podatkowych związanych z wprowadzeniem Polskiego Ładu oraz niskiej ubiegłorocznej bazy związanej z wpływem obostrzeń). Szacujemy, że w I kw. wkład przyrostu zapasów do PKB, związany w dużym stopniu z dalszą budową zapasów buforowych w przedsiębiorstwach, pozostał znaczący, choć jego poziom obniżył się w porównaniu z IV kw. Szacujemy również, że wkład inwestycji do wzrostu gospodarczego w I kw. obniżył się, do czego przyczyniły się wolniejszy wzrost inwestycji przedsiębiorstw i pogłębienie spadku inwestycji mieszkaniowych gospodarstw domowych wskutek wzrostu stóp procentowych. Kwartalna dynamika PKB oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zwiększyła się w I kw. do 2,4% wobec 1,8% w IV kw., co wskazuje na przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Czy będzie techniczna recesja w 2022 r.? Dzisiejsze dane o PKB w I kw. sygnalizują lekkie ryzyko w górę dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2022 r. (4,1%). Podtrzymujemy jednak nasz scenariusz, zgodnie z którym w najbliższych kwartałach dynamika PKB ulegnie znacznemu obniżeniu, do czego przyczynią się głównie silny spadek wkładu przyrostu zapasów, spowolnienie wzrostu gospodarczego u głównych partnerów handlowych Polski, a także wyhamowanie wzrostu konsumpcji wskutek dalszego zwiększenia inflacji. Zgodnie z naszą prognozą w kolejnych kwartałach utrzyma się wyraźny wzrost poziomu aktywności gospodarczej, co znajdzie odzwierciedlenie w stabilnym, choć wyraźnie wolniejszym niż w I kw. wzroście PKB oczyszczonego z wpływu wahań sezonowych. W naszej ocenie prawdopodobieństwo tzw. technicznej recesji (spadku odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu) jest niskie, choć nie można wykluczyć materializacji tego scenariusza w II poł. 2022 r. Ewentualnemu spadkowi PKB w tym okresie nie będzie jednak towarzyszyć silne pogorszenie sytuacji na rynku pracy, co z jest kluczowe dla oceny społecznych skutków recesji i ewentualnej reakcji polityki fiskalnej i pieniężnej. Roczna odsezonowana dynamika PKB w I kw. (9,1% r/r) była znacząco wyższa od dynamiki oczekiwanej w marcowej projekcji NBP (6,8%). Stanowi to silne wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym w najbliższych miesiącach RPP będzie kontynuować zaostrzenie polityki pieniężnej, a cykl podwyżek stopy referencyjnej zakończy się w III kw. na poziomie 7,0%. Dzisiejsze dane o inflacji i PKB są naszym zdaniem pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji” – główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski
Źródło: ISBnews