Na rynkach regionalnych wynajęto 220 tys. m2 biur w I kw. – jest to drugi kwartalny wynik w historii, wynika z wynika szacunków CBRE. Eksperci CBRE prognozują, że w najbliższych miesiącach sektor nieco zwolni ze względu na postawę oczekiwania wśród globalnych graczy.
„Ruch na rynkach biurowych w polskich miastach regionalnych okazał się większy niż w większości innych europejskich krajów. Za dobrą sytuację w Polsce odpowiedzialne były przede wszystkim firmy z branży IT, które w pierwszym kwartale wynajęły aż 127 tys. m2 powierzchni, czyli 57% wszystkich transakcji. Należy przy tym pamiętać, że popyt na biura w regionach od lat napędzają przede wszystkim międzynarodowe centra usług wspólnych, czyli sektor BPO/SSC, który nadal będzie lokował biznes w Polsce” – powiedział dyrektor regionalny w dziale wynajmu powierzchni biurowych w CBRE Kamil Tyszkiewicz, cytowany w komunikacie.
„Mimo spowolnienia, które zapewne pojawi się w II kwartale 2020 roku, wiele firm z branży IT planuje dalszy rozwój. Nadmienić należy także, że w wyniku stabilizacji gospodarek już po pandemii Polska prawdopodobnie będzie beneficjentem przetasowań lokalizacyjnych biznesu SSC na świecie. Aktualny kryzys pokazał słabość zabezpieczeń i możliwości kontynuacji biznesu szczególnie w krajach Azji, która do tej pory wygrywała wyścig o inwestorów z krajami naszego regionu” – dodał.
Za rekordowy wynik w I kw. br. odpowiadały przede wszystkim transakcje w Krakowie (27% ogółu wynajętej powierzchni), Wrocławiu (19%) oraz Łodzi (18%).
Nowe umowy, wraz z umowami przednajmu i w budynkach na użytek właściciela, odpowiadały za 70% popytu, podano także.
W I kw. 2020 roku w miastach regionalnych oddano pięć projektów, oferujących łącznie 79,8 tys.m2 powierzchni najmu. Największe z nich to kolejny etap kompleksu High 5ive w Krakowie (23,5 tys. m2) oraz pierwsza część kompleksu Face 2 Face w Katowicach (20 tys. m2).
Poziom niewynajętej przestrzeni biurowej w miastach regionalnych pozostał na poziomie bliskim do tego z końca 2019 roku (9,4% – spadek o 0,2 pkt proc.).
„Mimo wysokiego zainteresowania powierzchnią biurową w pierwszych miesiącach roku, w kolejnych można prognozować wzrost pustostanów, w związku z mniejszą aktywnością najemców. Będzie ona spowodowana przede wszystkim rewizją planów rozwojowych. Obecna sytuacja, wymuszająca pracę zdalną, będzie szczególnie wymagająca dla niektórych sektorów, takich jak banki oraz niektóre centra BPO. Jednak z drugiej strony widać, że rynek szybko przystosował się do nowych realiów i firmy zapewniły ciągłość usług. Zdolność branż do wspierania długoterminowej pracy zdalnej będzie kluczowa dla przetrwania. Trzeba również pamiętać, że sytuacja jest dynamiczna i trudno jest obecnie przewidzieć, jak rynek zachowa się w przyszłości. Wszystko zależy od czasu trwania pandemii. Ważnym elementem w najbliższym czasie będzie także sam powrót do biur i ich organizacja w nowych realiach sanitarnych. Stworzenie bezpiecznych warunków pracy będzie kolejnym i jakże kluczowym wyzwaniem dla firm” – powiedział Tyszkiewicz.
Źródło: ISBnews