Dolar zaczął chwilowo tracić po środowej decyzji Fedu o obniżce stóp procentowych, a złoty umocnił się i wydawało się, że „zaatakuje” poziom 4,25 za euro. Potrzeba jednak więcej obniżek stóp, żeby nasza waluta tak znacząco urosła, ocenił analityk ProStream Tomasz Kudela.
„Po raz pierwszy od 4 lat amerykański bank centralny obniżył stopy procentowe. I to aż o 0,5%. Ostatni raz Fed tak głęboko ciął stopy w 2007 r., a wcześniej w 2001 r. W obu przypadkach była to reakcja na niespodziewane zdarzenia, które miały chronić rynek przed zapaścią. W 2001 r. Fed, kierowany przez legendarnego Alana Greenspana, obniżył koszt pieniądza po ataku terrorystycznym na USA. W 2007 r. jego następca, Ben Bernanke, powtórzył ten sam ruch, kiedy Ameryka i cały świat stanęli na progu kryzysu” – czytamy w komentarzu.
Co skłoniło tym razem Fed do tak dużej obniżki? Nie mamy kryzysu, ale jak wyjaśniał Jerome Powell, szef Rezerwy Federalnej, chodzi o uniknięcie recesji w amerykańskiej gospodarce, podkreślono w materiale.
„Rynki spodziewały się pierwszej obniżki od 2020 r. Otwarte było pytanie o skalę cięcia stóp. Około 60% uczestników rynku spodziewało się, że wyniesie ona 0,5%, a 40% obstawiało 25 pb” – napisał Kudela.
Ostatecznie FOMC, czyli Komitet Otwartego Rynku, stosunkiem 10:9 przegłosował obniżkę o 50 pb. Rynek początkowo zareagował dość entuzjastycznie na wieści z FED. Dolar mocno tracił, schodząc do najniższego poziomu od 14 miesięcy. Kurs wobec euro dobijał do 1,12. Osłabienie dolara zawsze umacnia złotego i tym razem jego notowania również poszły w górę. „Zazieleniły się” również giełdy. Obniżkę zignorował natomiast bitcoin. Entuzjazm trwał krótko i do końca środy wyparował z rynku. Dolar odrobił straty, a rynki kapitałowe zakończyły dzień na czerwono, wskazano w komunikacie.
„Reakcja była umiarkowana, ponieważ obniżka stóp już wcześniej została uwzględniona w cenach” – wyjaśnił analityk.
Kurs EUR/USD pozostaje stabilny po decyzji Fedu. Według Kudeli, rynki nie mają gdzie ulokować dolara. Natomiast euro nie jest zbyt atrakcyjną opcją – problemy gospodarcze, niższe stopy procentowe i ryzyka polityczne ograniczają przestrzeń do wzrostu EUR/USD. Dotyczy to również złotego, który po chwilowym umocnieniu zaczął tracić wobec euro.
„Kurs 4,25 jest nadal blisko, ale bez szybszych obniżek stóp w USA, ograniczone są perspektywy przełamania tego poziomu” – podsumował Kudela.
Platforma ProStream, oferująca usługi wymiany i transferu walut dla firm, jest częścią czeskiej grupy finansowej SAB Finance, lidera wymiany walut w Czechach. Od 2022 r. działa na polskim rynku, oferując bezpłatne przelewy SWIFT i wymianę walut.
Źródło: ISBnews