Obok danych z globalnej gospodarki i kolejnych informacji dot. koronawirusa, w tym tygodniu nie zabraknie również innych istotnych wieści. Za sprawą spotkania EBC i szczytu UE uwaga inwestorów w drugiej części tygodnia zwróci się w stronę Europy, uważają analitycy Ebury: Enrique-Diaz Alvarez, Matthew Ryan i Roman Ziruk.
Poniżej komentarz Ebury na ten tydzień
W minionym tygodniu, podobnie jak w poprzednich, dobre dane z globalnej gospodarki kontrastowały z pogarszającymi się wieściami z frontu walki z pandemią, docierającymi do nas zwłaszcza z USA. Wśród walut emerging markets trudno mówić o wspólnym trendzie. Waluty G10 w większości kończyły tydzień w niewielkiej odległości od poziomów na jakich go rozpoczęły. Wszystkie, poza dolarem kanadyjskim, umocniły się jednak w parze z USD. Wygląda na to, że pogorszenie sytuacji w kontekście pandemii w USA zaczyna negatywnie przekładać się na zachowanie amerykańskiej waluty.
Patrząc na kalendarz ekonomiczny, obecny tydzień obfituje w istotne informacje i powinien być znacznie ciekawszy do poprzedniego. W tym kontekście możliwe są również większe wahania niż te, z jakimi mieliśmy do czynienia w poprzednich dniach. W najbliższym czasie uwaga rynku skupi się na kilku kwestiach. Inwestorzy będą nadal obserwować dane dot. pandemii w USA oraz odczyty makro. Poznamy jednak również istotne informacje z zakresu polityki monetarnej, a w końcówce tygodnia inwestorzy będą obserwować szczyt UE. Wieści z niego, naszym zdaniem, mają potencjał wsparcia kursu EUR/USD.
PLN
Polski złoty zakończył ubiegły tydzień na niemal niezmienionym poziomie w parze z euro, w pierwszej jego części doświadczając łagodnego osłabienia, w drugiej zaś odrabiając te niewielkie straty.
Zwycięstwo obecnego prezydenta Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich po zliczeniu większości głosów jest już pewne. Kurs walutowy, zgodnie z naszymi
Zwycięstwo obecnego prezydenta Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich po zliczeniu większości głosów jest już pewne. Kurs walutowy, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, nie doświadczył istotnych zmian w kontekście takiego obrotu sprawy. Najbliższe pięć lat powinno charakteryzować się tym, co inwestorzy już znają i do czego zdążyli się przyzwyczaić.
W tym tygodniu nie zabraknie publikacji makro z Polski, które obejmą przede wszystkim czerwcowe dane o inflacji konsumenckiej (środa i czwartek) oraz o płacach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw (piątek). W pierwszej części tygodnia, we wtorek, odbędzie się jednodniowe posiedzenie decyzyjne RPP. Nie spodziewamy się zmian w polityce pieniężnej, niemniej będziemy obserwowali spotkanie, zwracając szczególną uwagę na dwie kwestie: możliwe odniesienia do siły złotego (które znalazły się we wcześniejszej komunikacji Rady, budząc spore zainteresowanie rynku) oraz lipcową projekcję inflacji i PKB.
EUR
Ubiegły tydzień nie przyniósł zbyt wielu istotnych danych ze strefy euro, jednak wygląda na to, że wspólna europejska waluta była wspierana przez optymizm związany z oczekiwaną akceptacją pakietu pomocowego UE. Angela Merkel wydaje się być zdecydowana, aby zwalczyć opozycję ze strony tzw. „Oszczędnej Czwórki” (ang. Frugal Four – Austrii, Danii, Holandii i Szwecji) i osiągnąć porozumienie w tej kwestii nie później, niż podczas szczytu UE w tym tygodniu.
Spotkanie EBC, informacje z którego poznamy w czwartek nie zapowiada się na przełomowe. Prawdopodobnie nie zobaczymy żadnych istotnych zmian w wyjątkowo łagodnej polityce pieniężnej banku centralnego. Zamiast tego prezes Lagarde prawdopodobnie wykorzysta spotkanie jako okazję do wywarcia presji na unijnych decydentów, żeby zrobili więcej, aby wesprzeć gospodarkę wspólnego bloku. Mając na uwadze powyższe, spodziewamy się, że rezultat szczytu UE będzie pozytywny i wesprze wspólną europejską walutę w parze z dolarem amerykańskim.
USD
Dychotomia pomiędzy niepokojącymi danymi dot. pandemii w USA i pozytywnymi danymi z gospodarki cały czas występuje. Nasze nastawienie w tym kontekście jednak nieco się pogorszyło. Nowe dzienne przypadki zakażeń kilka dni temu osiągnęły kolejny rekord. Pozytywny aspekt, na jaki zwracaliśmy uwagę wcześniej (czyli fakt, że dotychczas liczba nowych dziennych zgonów nie pokazywała istotniejszych wzrostów) nie utrzymał się – w ostatnich dniach zaobserwowaliśmy wyraźny wzrost i w tym przypadku.
Dobre informacje przynoszą jednak dane z gospodarki. W minionym tygodniu szczególnie zaskoczyła publikacja indeksu ISM poza przemysłem, która pokazała silny skok w relacji do odczytu z poprzedniego miesiąca, pozytywne były również cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych. Niemniej odczyty te nie odzwierciedlają jeszcze powrotu środków ostrożności w USA w ostatnich kilku dniach.
Uważamy, że dane o inflacji jakie poznamy w tym tygodniu będą istotniejsze niż oczekuje rynek. Do tej pory, zaburzenia strony podażowej nie wywołały znaczącej presji inflacyjnej, pomimo wdrożenia przez rząd federalny środków wsparcia dochodów Amerykanów w czasie pandemii. Ciekawe, czy w czwartym miesiącu pandemii sytuacja w tym kontekście nie uległa zmianie.
GBP
Miniony tydzień był dobry dla funta. Waluta była jedną z najlepiej radzących sobie walut G10 nawet pomimo braku informacji o wyraźnych postępach w negocjacjach dot. Brexitu. Umocnienie brytyjskiej waluty prawdopodobnie miało związek z informacjami dotyczącymi dalszego złagodzenia polityki fiskalnej Wielkiej Brytanii jakie w środę, prezentując „mini-budżet” przekazał Kanclerz Skarbu, Rishi Sunak.
Najbliższe dni przyniosą zatrzęsienie danych makro z Wielkiej Brytanii. Zaczniemy od danych o PKB, które opublikowane zostaną we wtorek. Po nich w środę nadejdą odczyty inflacji, w czwartek z kolei poznamy dane z rynku pracy. Wszystkie odczyty mogą zaskoczyć na plus, tak jak ostatnio miały w zwyczaju najważniejsze dane globalne. Stąd też oczekujemy, że funt, podobnie jak euro umocni się w parze z dolarem amerykańskim. Oprócz tego inwestorzy będą zwracali uwagę na dane z frontu walki z pandemią, aby ocenić, czy ostatnie złagodzenie restrykcji w Wielkiej Brytanii przekłada się na wzrost infekcji.
CHF
Podobnie jak tydzień wcześniej, tak i poprzedni tydzień frank szwajcarski zakończył na niemal niezmienionym poziomie w parze z euro. Od końcówki czerwca para utrzymuje się w widełkach 1,06-1,07, w zeszłym tygodniu pozostając w jeszcze węższym paśmie wahań.
Dane ze szwajcarskiego rynku pracy opublikowane w ubiegłym tygodniu zaskoczyły pozytywnie. Nieodsezonowana stopa bezrobocia w czerwcu znalazła się na poziomie 3,2% wobec 3,4% miesiąc wcześniej. Dane o bezrobociu nie miały jednak istotnego wpływu na rynek walutowy. Frank nadal zdaje się reagować głównie na zmiany sentymentu.
Poza wtorkowym przemówieniem prezesa SNB, Thomasa Jordana, najbliższe dni nie przyniosą specjalnie istotnych wieści ze Szwajcarii, przynajmniej tych zaplanowanych. Dane z zewnątrz mają większy niż wewnętrzne informacje potencjał wykrzesania zmienności na parze EUR/CHF.
Źródło: ISBnews