Zaległości branży tytoniowej i alkoholowej spadły do 64,4 mln zł, wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK.
Producenci używek alkoholowych powoli odbijają się po słabym pandemicznym okresie i już zmniejszyli wysokość zadłużenia z 92,2 mln zł w lutym 2021 r. na 54,9 mln zł w lipcu br., a ponowne ograniczenia związane z koniecznością oszczędzania odbiją się na ich budżetach, podano.
„Zarówno producenci mocnych trunków, wina, jak i piwa muszą się trzymać na baczności, ponieważ na horyzoncie mnożą się kolejne wyzwania. Najdotkliwszym dla branży jest problem z surowcami i ich stale rosnącymi cenami, nie mniej ważnym jest trudność z dostępem i wzrost kosztów produkcji opakowań szklanych, nie wspominając o akcyzie, która tylko w tym roku została podwyższona o 10%. Rok 2023 wcale nie zapowiada się lepiej, podwyżki w tym sektorze produkcji to dopiero początek ” – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, cytowany w komunikacie.
Wysokość zadłużenia producentów wyrobów tytoniowych spadła z 13,2 mln zł w lutym 2021 r. di 9,4 mln zł w lipcu br.
„Od lat obserwujemy dużą zmianę w zakresie podejścia do wyrobów tytoniowych, liczne kampanie na rzecz budowania postaw antynikotynowych niewątpliwie wpływają na zwiększanie świadomości w tym zakresie. Jednak średnia osób palących spada bardzo powoli i nawet jeśli kolejne osoby rzucają palenie, na ich miejsce szybko znajdują się nowi, a producenci wyrobów tytoniowych utrzymują stałe dochody. Ponadto zauważyliśmy, że w ciągu roku od pojawienia się wirusa COVID-19 w Polsce, suma zadłużenia przemysłu tytoniowego wzrosła tylko o blisko 400 tys. zł do kwoty 13,2 mln zł, co wobec ostrzeżeń dot. cięższego przebiegu choroby przez palaczy wydaje się nieznaczną zmianą. 2021 rok zaczął przynosić stopniowe zmniejszenie zaległych zobowiązań, aż do gwałtownej zmiany odnotowanej w okresie letnim. Suma zadłużenia spadła do prawie 9,9 mln zł i od tego czasu utrzymuje się na podobnym poziomie, aktualnie jest to 9,4 mln zł” – podsumował Grzelczak.
Źródło: ISBnews