Wczorajsza sesja nie przyniosła większej zmienności na rynku Forex, co było związane z pustym kalendarzem makro. W najbliższym czasie kluczowe dla dalszego kierunku na dolarze będzie to, jak wypadną dane z rynku pracy w USA. Będzie to miało bowiem przełożenie na oczekiwania co do wrześniowej decyzji Fed w sprawie stóp procentowych. Po zeszłotygodniowym sympozjum w Jackson Hole oczekiwania co do podwyżki nieznacznie się zwiększyły, jednak to piątkowe dane mogą zdecydować o tym, czy Rezerwa Federalna zdecyduje się na podniesienie stóp procentowych, czy też nie.
Jeśli chodzi kolei o dzisiejszą sesję, w kalendarzu nie znajdziemy wielu kluczowych odczytów. Po południu opublikowany zostanie indeksu zaufania konsumentów wg Conference Board oraz dane rynku pracy JOLTS. Jeśli chodzi o dane CB, rynek spodziewa się lekkiego spadku do 116,1 pkt, z 117 pkt poprzednio. Z kolei w przypadku danych JOLTS także oczekuje się lekkiego spadku do 9,47 mln z 9,58 mln. Oba odczyty zostaną opublikowane o 16:00, jednak są to drugorzędne dane, które nie powinny doprowadzić do większej zmienności. W tym tygodniu poznamy jednak kilka ważnych odczytów. Jutro opublikowane zostaną dane o PKB i raport ADP z USA, z kolei w czwartek poznamy inflację PCE Core. Jednak najważniejsze będą piątkowe dane z rynku pracy w USA, dlatego możliwe, że do ostatniego dnia tygodnia nie zobaczymy rozstrzygnięcia co do kierunku na głównych parach walutowych, przez co możliwa jest konsolidacja.
Wczoraj USD osłabił się nieznacznie względem głównych walut, jednak dziś o poranku na dolarze nie widać zdecydowanego kierunku. Dalsze losy głównej światowej waluty będą zależały od danych makro. Generalnie lepsze dane powinny wspierać scenariusz za podwyżką stóp procentowych we wrześniu, co powinno prowadzić do umocnienia dolara. W przypadku rozczarowujących danych, prawdopodobieństwo podwyżki będzie spadać, a co za tym idzie-dolar powinien się osłabiać. Patrząc z kolei na notowania polskiego złotego, nie widzimy większych ruchów przed południem. Notowania PLN oscylują w rejonach wczorajszego poziomu zamknięcia. Nieznaczna słabość naszej krajowej waluty widać jedynie w ujęciu z funtem, gdzie GBP umacnia się około 0,25%. Dalszy kierunek na parach ze złotym będzie zależała od tego, co wydarzy się na EURUSD. Aktualnie za dolara należy zapłacić 4,1360 zł, za euro 4,4708 zł, za franka 4,6750 zł, a za funta 5,2160 zł.
Źródło: XTB / Łukasz Stefanik