Na dzisiaj trzeba zapewnić Ukrainie broń i finansowanie, a następnie wykorzystać wehikuł modernizacyjny, jakim jest proces negocjacji akcesyjnych, ocenia dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Piotr Arak w komentarzu dla ISBnews.
„Na rozpoczynającym się dziś szczycie UE przywódcy zdecydują o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą. Jesteśmy dziś najważniejszym partnerem handlowym naszego pogrążonego w wojnie sąsiada. Polski Instytut Ekonomiczny pochylił się nad nimi razem z ukraińskimi ekonomistami z Centrum Strategii Gospodarczej w Kijowie, dzięki czemu powstał raport definiujący wspólne wyzwania w trzech horyzontach czasowych – krótko-, średnio- i długoterminowym. Na dzisiaj trzeba Ukrainie zapewnić broń i finansowanie, potem wykorzystać rosyjskie aktywa dla odbudowy, a następnie wykorzystać wehikuł modernizacyjny, jakim jest proces negocjacji akcesyjnych. Polska wykorzystała proces akcesji do tego, by stworzyć dobrze działające instytucje rynkowe. Obecnie tym doświadczeniem możemy podzielić się z Ukraińcami” – wskazał Arak w komentarzu przesłanym ISBnews.
14-15 grudnia unijni przywódcy zadecydują podczas szczytu Rady Europejskiej, czy rozpocząć negocjacje akcesyjne z Ukrainą. Przed Kijowem stoi w związku z tym szereg wyzwań do pokonania. We wspólnym raporcie „Stronger Together: Present and Future Challenges on Ukraine’s Road to EU Integration” zdefiniowali je eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego i ukraińskiego Centre for Economic Strategy. W krótkim terminie największym wyzwaniem jest zapewnienie stabilnych źródeł finansowania, szczególnie na znaczne potrzeby związane z prowadzeniem działań zbrojnych. W średnim terminie konieczne jest przezwyciężenie problemów infrastrukturalnych i przyciąganie inwestycji. W długim terminie mówimy przede wszystkim o powodzeniu reform, które zbudują silne instytucje, które zapewnią rozwój społeczno-gospodarczy państwa i jednocześnie pozwolą Ukrainie przystąpić do Unii Europejskiej, wskazał Instytut.
„W wyniku rosyjskiej inwazji ponad połowę budżetu w 2022 i 2023 r. Ukraina musiała przekierować na cele wojenne. W obliczu utraty rynkowych źródeł finansowania i 30% PKB konieczna była i jest pomoc finansowa z Zachodu. Od początku wojny Ukraina otrzymała już 68,5 mld USD, z czego 62% to subwencje bezpośrednie, a 38% to granty” – czytamy w komunikacie poświęconym raportowi.
W 2022 r. deficyt budżetowy Ukrainy i koszty obsługi długu osiągnęły wysokość 55,6 mld USD. Zagraniczne wsparcie finansowe pozwoliło pokryć 31,1 mld, pozostawiając dziurę w wysokości 24,5 mld USD. W 2023 r. pomoc ze świata pozwoli uniknąć powstaniu takiej dziury, zapewniając łącznie w całym roku 42 mld USD pomocy finansowej.
„W pierwszym roku wojny Ukraina napotkała na problemy w zapewnieniu finansowania działań państwa, w drugim, szczególnie dzięki Unii Europejskiej i jej państwom członkowskim, którzy razem zapewnili 18 mld euro pomocy, udało się tego uniknąć. Jednak obecnie znów wkroczyliśmy w okres niepewności wraz z problemami ze strony dwóch najważniejszych sojuszników Ukrainy – USA i UE. Niemal równie ważna dla Ukrainy, co zgoda na rozpoczęcie negocjacji, będzie decyzja Rady Europejskiej o uruchomieniu programu Ukraine Facility o budżecie w wysokości 50 mld euro na wsparcie Ukrainy w latach 2024-2027” – wskazał kierownik zespołu gospodarki światowej PIE Marek Wąsiński, cytowany w raporcie.
W dłuższej perspektywie Ukrainę czeka wiele reform, w tym walka z korupcją.
„Oprócz kwestii gospodarczych, Kijów musi także wprowadzić szereg reform, przede wszystkim skutecznie zwalczać korupcję, by przyciągnąć bezpośrednie inwestycje zagraniczne, co umożliwi transfer technologii i stworzy warunki do uczciwej konkurencji na rynku wewnętrznym zarówno dla podmiotów prywatnych, jak i państwowych” – wymieniono w informacji.
Jak zauważył starszy doradca w zespole gospodarki światowej PIE Dominik Kopiński, w perspektywie długoterminowej skuteczna integracja Ukrainy z Unią Europejską będzie głównym czynnikiem wpływającym na tempo i jakość powojennej odbudowy.
„Integrację mogą przyspieszyć inwestycje. Dostosowanie się do zasad jednolitego rynku UE ma szansę stać się fundamentem dla wzrostu gospodarczego Ukrainy. Chcąc ten cel osiągnąć, Kijów musi przyjąć unijne regulacje, zmodernizować prawo krajowe oraz wdrożyć instrumenty chroniące inwestycje, m.in. zapewniając większą elastyczność kursu walutowego. Doświadczenia Polski we wprowadzaniu niezależnej polityki monetarnej, budowie silnych instytucji lokalnych, tworzeniu skutecznych mechanizmów zamówień publicznych i dobrze rozwiniętych rynków kapitałowych mogą stanowić dla Ukrainy cenny punkt odniesienia. Ukraiński ustrój polityczny wymaga również decentralizacji” – stwierdził Kopiński.
Źródło: ISBnews