Firmy oferujące usługi Buy Now, Pay Later (BNPL) pobrały z Krajowego Rejestru Długów (KRD) ponad 3,2 mln informacji gospodarczych na temat konsumentów i firm w zeszłym roku, a wszystko wskazuje, że w tym roku będzie podobnie, podał KRD. Poważną barierą w dostępie do usługi są długi i to nie tylko dla konsumentów, ale również dla firm.
„Firmy BNPL przeprowadzają dokładną weryfikację zdolności kredytowej klientów, pobierając m.in. raporty z Krajowego Rejestru Długów. W ciągu ostatnich pięciu lat pobrały z KRD blisko 10 mln informacji gospodarczych na temat osób fizycznych i przedsiębiorstw. Tylko w ubiegłym roku pobrały 3 mln takich raportów, a w tym będzie podobnie, bo już dziś, choć jeszcze rok się nie skończył, pobranych jest 2,8 mln takich raportów. Dłużnicy notowani w KRD mogą nie uzyskać finansowania” – powiedział prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w komunikacie.
Powołując się na raport Comfino „Płatności ratalne i odroczone w Polsce 2023/24”, KRD podała, że 9 na 10 Polaków słyszało o usłudze Kup Teraz, Zapłać Później, a połowa z nich skorzystała z tego rozwiązania. Wzrost zainteresowania tą usługą w ostatnim czasie wynika nie tylko z rosnących cen, ale również z potrzeby elastyczności finansowej. Ponadto 59% korzystających z BNPL, twierdzi, że pomaga im ona zarządzać miesięcznym budżetem, a 24% użytkowników przyznaje, że dzięki temu może sprawdzić produkt przed zakupem, podano zaś w raporcie PayPo „Płatności odroczone w Polsce 2023”.
Ponadto – jak wynika z badania „Finansowanie zakupów firmowych” przeprowadzonego na zlecenie firmy faktoringowej NFG – blisko 30% przedsiębiorstw z sektora MŚP jest zainteresowanych możliwością rozłożenia płatności na raty. Przedsiębiorcy często rezygnują z większych zakupów ze względu na wysokie koszty jednorazowe. Możliwość odroczenia płatności zwiększyłaby ich zdolność do realizacji inwestycji. Z analizy branżowej przedsiębiorców, którzy skorzystali z Fakturatki, pozwalającej rozłożyć na raty wydatki firmowe, wynika, że tę formę finansowania wybierają głównie firmy budowlane (29% udziału), usługowe (23%) i transportowe (16,2%), wskazano w materiale.
„Co dziesiąta firma rezygnuje z zakupów ze względu na zbyt wysoką cenę, a najczęściej są to mikroprzedsiębiorstwa. Dlatego odroczenie płatności może być szczególnie pomocne dla tych firm, które w danym momencie nie mają pieniędzy na zakup. Przedsiębiorcy mogą odroczyć płatność o 30 dni lub rozłożyć koszt zakupów firmowych nawet na 36 miesięcy. 81% firm decyduje się na 12 rat, a średnia wartość transakcji wynosi 8 300 zł. Najczęściej na raty kupowane są narzędzia, urządzenia, surowce, a także szkolenia, licencje i usługi marketingowe” – powiedział ekspert NFG Emanuel Nowak, cytowany w komunikacie.
Według raportu Izby Gospodarki Elektronicznej opracowanego przez Mobile Institute „Omni-commerce. Kupuję wygodnie”, z odroczonych płatności korzystają najczęściej kobiety, klienci w wieku 35-54 lata, osoby aktywne zawodowo i mieszkańcy największych miast. Rośnie natomiast świadomość tego rozwiązania płatniczego w grupie konsumentów dojrzałych, w wieku 54+. W przypadku sprzedaży B2B również możemy mówić o wzroście świadomości i zainteresowania tą usługą.
„Niewątpliwie motorem wzrostu zarówno dla odroczonych płatności, jak i zakupów ratalnych, jest utrzymująca się inflacja, która osłabia siłę nabywczą konsumentów i firm. Przedsiębiorcy, zwłaszcza z sektora MŚP, nie są w stanie ponosić jednorazowych, dużych wydatków na rozwój czy zakup niezbędnych materiałów, co sprawia, że szukają alternatywnych form finansowania. Odroczone płatności czy zakupy ratalne dla biznesu mogą ponadto przyczynić się do zwiększenia wartości koszyków zakupowych, poprawy płynności finansowej firm oraz lepszego dostosowania wydatków do możliwości budżetowych przedsiębiorstw” – podsumował Nowak.
Źródło: ISBnews