Wzrost PKB w warunkach umiarkowanej konsumpcji prywatnej wyniesie ok. 4% r/r w 2025 r., ocenił główny ekonomista PZU Dawid Pachucki. Według niego inflacja konsumencka CPI, od II kw. br. znajdzie się w trendzie spadkowym, po przejściowym jej wzroście od początku br.
„Polska, po relatywnie dobrym wyniku PKB w roku ubiegłym, pozostaje jednym z liderów europejskiego wzrostu po pandemii i wybuchu wojnie na Ukrainie. Zakładamy, że w tym roku wzrost gospodarczy u nas jeszcze przyspieszy. Obecnie szacujemy, że do nieco poniżej 4% średnio w 2025 r.” – napisał Pachucki w lutowym komentarzu gospodarczym.
Wraz z postępującą kontraktacją środków unijnych z perspektywy finansowej na lata 2021-2027 oraz kontynuacją napływu środków z KPO nakłady brutto na środki trwałe wzrosną do ok. 8% r/r w br.
„Widać to już częściowo w wynikach produkcji budowlano-montażowej. W listopadzie ubiegłego roku produkcja ta, po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych, wzrosła w ujęciu realnym o 4,1% m/m, w grudniu o 5,8%, a w styczniu tego roku, pomimo tak wysokiej bazy, pozostała na poziomie z grudnia. W ujęciu rocznym w początku bieżącego roku wzrost produkcji budowlano-montażowej sięgnął 4,3% wobec 8-procentowego jej spadku w grudniu ub.r., choć konsensus prognoz zakładał, że wzrost ten będzie na poziomie ok. 1% r/r. Skalę możliwej poprawy wyniku tej kategorii ekonomicznej w kolejnych miesiącach wskazują przesunięte względem końca poprzedzającej perspektywy unijnej szeregi realnych temp wzrostu produkcji budowlano-montażowej” – czytamy dalej.
Pachucki ocenił, że dynamika wzrostu konsumpcji prywatnej sięgnie ok. 4% w br.
„Podobnie jak w ubiegłym roku, również w roku 2025 nie spodziewamy się jakiegoś nadmiernego wzrostu konsumpcji prywatnej. Uważamy jednak, że jej tempo realne powinno utrzymać się na solidnym, blisko 4-procentowym poziomie. Naszym zdaniem, wsparciem będzie tu wspomniane wcześniej prognozowane przyspieszenie popytu inwestycyjnego, co z czasem powinno przełożyć się na wzrost zatrudnienia” – czytamy dalej.
Źródło: ISBnews