Perspektywy dla ekspansji polskich producentów żywności na świecie są bardzo pozytywne, jednak powinni oni w większym stopniu zwracać uwagę na osiągane marże. Od początku dekady wartość dodana generowana na każde euro sprzedaży obniżyła się bowiem w Polsce o 1,2%, jednak polskie firmy nadal dużo więcej miejsca w planach rozwojowych poswiecaja przychodom i ich dynamice, oceniają autorzy raportu Czas na marże „Jak polscy producenci żywności mogą przejść od ekspansji wolumenowej do zwiększania efektywności”, przygotowanego przez SpotData dla Santander Bank Polska.
„Polscy producenci prowadzą bardzo szybką ekspansję na rynkach międzynarodowych często jako poddostawcy tamtejszych dużych producentów, którzy większą część produkcji zlecają w Europie Środkowej i to daje szansę naszemu regionowi, ale też wywiera presję na ich marże. Duży odbiorca ma generalnie zwykle dużą siłę przetargową, składa duże zamówienie, ale jednocześnie żąda w zamian za to atrakcyjnej marży” – powiedział podczas webinaru poświęconego raportowi dyrektor SpotData Ignacy Morawski.
Drugi czynnik, który jest istotny to jest konsolidacja handlu i jest to czynnik, który wywiera presję na marże nie tylko w Polsce, ale też w Europie. Jak podkreślił, jeszcze 10 lat temu duże firmy w Polsce odpowiadały za ok. 1/3 całości handlu detalicznego, teraz jest to ok. 50%.
Trzeci czynnik, związany z poprzednim, to rozwój marek własnych. Zapewniają producentom wysokie zamówienia, ale oczywiście na niższych marżach, ponieważ marże w tym przypadku przejmuje sieć handlowa, zaznaczył.
„Czwarty czynnik strukturalny to zmiany preferencji konsumentów – on jest może mniej widoczny w Polsce, ale coraz bardziej obserwowany w krajach rozwiniętych. Konsumenci coraz szybciej odwracają się od znanych, tradycyjnych marek, co sprawia, że tym, którzy mają ustabilizowane marki trudniej jest zarobić marżę związana z tym marką” – powiedział Morawski.
Jak dodał, do tego dochodzą inne wyzwania, jak choćby wzrost wynagrodzeń.
„W Polsce w ostatnich 2-3 latach wyraźnie przekroczył tempo wzrostu wydajności pracy – to jest bardziej widocznie w usługach, gdzie koszty pracy stanowią znaczną część kosztów ogółem niż w przetwórstwie przemysłowym, ale tu też widać presję na płace” – powiedział dyrektor SpotData.
Jak podkreślili autorzy raportu, zdecydowana większość dużych firm spożywczych za granicą traktuje marże jako jedną ze strategicznych miar swojej działalności i jako jeden z istotnych elementów planów rozwojowych. Wiele firm zapowiada podnoszenie marż lub ich ochronę przed presją rynkową.
„W Polsce wciąż marża nie jest traktowana jako kluczowa miara, a firmy dużo więcej miejsca w planach rozwojowych poświęcają przychodom i ich dynamice. Tak wynika z analiz sprawozdań finansowych i raportów największych firm” – skomentowała dyrektor ds. sektora spożywczego i FMCG Santander Bank Polska Renata Dutkiewicz.
Jak wskazano w raporcie, niższa marża może być w bardzo konkurencyjnym środowisku ceną jaką płaci się za zdobywanie bardzo dużych kontraktów. Ale niskie marże mogą też utrudniać dalszy rozwój, jeżeli czynią firmę zbyt wrażliwą na wahania kosztów lub uzależnioną od jednego odbiorcy. Co więcej, marże wskazują często na stabilność biznesu, jej pozycję konkurencyjną i perspektywy. O ile więc obniżka marży może być ceną wartą zapłacenia za szybką ekspansję, o tyle w długim okresie firmy powinny posiadać strategie budowania marż.
Dziś Polska jest 17. eksporterem żywności na świecie. Tempo ekspansji wskazuje, że do 2030 r. Polska powinna wejść do grupy dziesięciu największych eksporterów. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że kraj posiada w tej dziedzinie istotne przewagi konkurencyjne – dobre warunki, solidne firmy, utarte szlaki handlowe, wciąż atrakcyjne koszty pracy. W wielu branżach Polska już jest w pierwszej dziesiątce światowych eksporterów – tak jest w produkcji mięsa i przetworów mięsnych, mleka i nabiału, czy produktów mącznych.
„Jeżeli Polska rzeczywiście ma się znaleźć w globalnej ekstraklasie produkcji żywności, to firmy będą musiały zawalczyć nie tylko o obroty, ale też o ceny i ich relację do kosztów” – czytamy także w raporcie.
Jedną ze strategii budowy marż jest inwestowanie w nowe produkty i budowanie portfolio marek. Ta droga wymaga systematycznego przewidywania zmian preferencji konsumentów. Duże firmy mają często wdrożone procedury prognozowania; jednak zmiany zachodzą coraz szybciej, zaznaczono.
„Obecnie, jeśli polskie firmy wchodzą na rynki zagraniczne, to wchodzą głównie ceną. Nie znam firmy, która ma sukces własny i sprzedaje na Zachodzie pod marką własną. Na ogół produkujemy pod markami własnymi sieci i sprzedajemy do segmentu HoReCa. Trzeba pamiętać, że zmieniają się gusta naszych odbiorców konsumentów finalnych. O ile 15 lat temu [najważniejsze] było mięso świeże, czy przetwórstwo, to obecnie dodajemy do tego dania gotowe. Dania gotowe typu convenience mają się bardzo dobrze, ale mamy świadomość, że to też może się zmieniać z biegiem czasu” – powiedział podczas webinaru prezes Super Drob Marcin Świąć.
„Dzisiaj walczymy ceną, bo wiemy, że na Zachodzie nikt na nasze towary specjalnie nie czeka, tam tych towarów jest pod dostatkiem” – dodał.
Jak wskazano, strategiczne podejście do wskaźnika jakim jest marża pozwala na analizę całego systemu produkcji i sprzedaży pod kątem zyskowności. Jak zaznaczono w raporcie, istnieje bardzo wyraźna i dodatnia relacja między automatyzacją a marżami, ujmowanymi w różny sposób.
„Ta relacja będzie zyskiwała na znaczeniu w erze, gdy dostępność pracowników będzie coraz trudniejsza. Dotyczy to szczególnie firm, które produkują masowo towary zunifikowane, nie wyróżniające się doskonale rozpoznawalną marką lub takich, które mają duży udział produkcji private label. One doświadczają większej presji na marże i dla nich automatyzacja może być jedną z bardziej efektywnych ścieżek podnoszenia zyskowności” – skomentował analityk sektora rolno-spożywczego Santander Bank Polska Grzegorz Rykaczewski.
Santander Bank Polska należy do czołówki banków uniwersalnych w Polsce. Jego akcje są notowane na warszawskiej GPW. Głównym akcjonariuszem Santander Bank Polska jest hiszpański Santander, pierwszy bank w strefie euro i 11. na świecie pod względem kapitalizacji. Spółki z Grupy Santander Bank Polska oferują m.in. fundusze inwestycyjne, ubezpieczenia, leasing oraz faktoring. Aktywa razem banku wyniosły 209,48 mld zł na koniec 2019 r.
Źródło: ISBnews