W związku pandemią COVID-19 oraz obostrzeniami związanymi z zakazem handlu, spółki zarządzające marką Gatta (Ferax i Wola) rozpoczęły postępowanie sanacyjne. Dzięki temu utrzymana zostanie ciągłość produkcji i sprzedaży, podano w komunikacie. Wszystkie placówki oferujące produkty Gatta mają gwarancję stałego zatowarowania, ochronione zostaną także miejsca pracy.
„Postępowanie restrukturyzacyjne to najlepsze rozwiązanie, chroniące przedsiębiorstwo w obliczu pandemii COVID-19. Pozwala na prowadzenie rozmów z kontrahentami bez uszczerbku dla ciągłości biznesu i bez zmian w zarządzie spółki. Dzięki temu można uniknąć upadłości i ochronić miejsca pracy. Dla naszych partnerów to szansa na uzyskanie wyższego poziomu spłaty: układ i kontynuacja działalności są korzystniejsze niż likwidacja firmy. Wtedy na uprzywilejowanej pozycji stoją w zasadzie wyłącznie wierzyciele hipoteczni i zastawnicy. W ramach postępowania spółka musi prowadzić bardzo konserwatywną politykę płynnościową – wszystkie bieżące płatności powinny być regulowane na bieżąco” – powiedział zarządca restrukturyzacyjny spółek Patryk Filipiak, cytowany w komunikacie.
Wskazał, że dla firm handlowych obecnie największym wyzwaniem są czynsze za lokale.
„Choć państwo narzuciło model, w ramach którego centra handlowe nie pobierają czynszów za okres, gdy sklepy są zamknięte, to wymagane były aneksy korzystne dla wynajmujących. Zazwyczaj wiązały się ze zrzeczeniem się przez najemcę dochodzenia w przyszłości roszczeń odszkodowawczych z tytułu pandemii. Obniżka czynszu była możliwa na kilka miesięcy w zamian za wydłużenie umowy najmu na warunkach sprzed lockdownu o kilkanaście, kilkadziesiąt miesięcy. Było to de facto przesunięcie płatności w czasie, a nie obniżka. Najemcy nie mogą wycofać się z lokalizacji i muszą trwać do czasu zakończenia umowy. Za wyjście z lokalu przed końcem umowy grożą im bardzo wysokie kary umowne. Wyjątkiem jest postępowanie sanacyjne, które daje możliwość najemcy odstąpienia – za zgodą sądu – od każdej umowy najmu” – wyjaśnił Filipiak.
Zarówno sklepy stacjonarne, jak i sklep internetowy działają płynnie, codzienna sprzedaż oraz wysyłki są realizowane zgodnie z zamówieniami, konsumenci mają stały i swobodny dostęp do pełnej oferty produktowej, a także bez przeszkód mogą korzystać m.in. z prawa do reklamacji czy zwrotu zakupionego towaru, zapewnił Tomasz Henclewski, pełnomocnik spółki Ferax, Kancelaria Henclewski & Wyjatek.
„Naszym celem jest utrzymanie pozycji lidera w produkcji wyrobów pończoszniczych w Polsce. Nie chcemy zmniejszać naszej sieci sprzedaży – jednak zweryfikujemy swoją obecność w galeriach handlowych. To obecnie najmniej efektywny i bardzo kosztochłonny kanał sprzedaży ze względu na długotrwałe zamknięcia i zmianę przyzwyczajeń konsumentów. Każdą lokalizację zbadamy pod kątem rentowności i wyników. Jeśli wynajmujący wyrażą chęć renegocjacji czynszów, będziemy otwarci na rozmowy. Jednak, jeśli nie uda się osiągnąć oczekiwanej rentowności konkretnych salonów, będziemy niestety musieli odstąpić od tych umów najmu – na co pozwala nam postępowanie sanacyjne”- powiedział Henclewski.
Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, XIV Wydział Gospodarczy do Spraw Upadłościowych i Restrukturyzacyjnych wyraził zgodę na rozpoczęcie procesu sanacyjnego wobec spółek Ferax Sp. z o.o. oraz Wola Sp. z o.o.
Ferax podkreśla, że jest jednym z ostatnich dużych producentów wyrobów odzieżowych, który nie zleca produkcji w krajach Dalekiego Wschodu. Swoje kolekcje bielizny i rajstop produkuje w kraju, w zakładzie w Zduńskiej Woli zatrudniającym 1400 osób. Sprzedaż prowadzi przez sieć 130 sklepów, z których 33 są prowadzone w ramach franczyzy. Poza rajstopami i bielizną w ofercie sklepów są też sukienki, spódniczki, bluzki, body, swetry, bluzy, spodnie, legginsy, bielizna tradycyjna i bezszwowa.
Źródło: ISBnews