Wtorek przynosi stabilizację notowań złotego, co jest tendencją obserwowaną dziś na wielu innych parach walutowych. W tym na EUR/USD. Inwestorzy czekają na popołudniowe dane o sierpniowej inflacji w USA. To najważniejsze wydarzenie dnia na rynku walutowym i jedno z ważniejszych wydarzeń w tym tygodniu.
W południe za euro trzeba było zapłacić 4,5525 zł, dolar kosztował 3,8545 zł, a szwajcarski frank 4,18 zł. Rano te waluty były już nieco droższe, ale ich kurs szybko wróciły do poziomów z poniedziałkowego zamknięcia, w oczekiwaniu na dane o amerykańskiej inflacji. Zostaną one opublikowane o godzinie 14:30. To najważniejsza publikacja przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Fed.
W sierpniu prognozowany jest lekki spadek inflacji w USA. Oczekuje się, że inflacja CPI obniży się do 5,3 proc. z 5,4 proc. rok do roku w lipcu, a inflacja bazowa CPI cofnie się do 4,2 proc. z 4,3 proc. Większy spadek inflacji zmniejszyły obawy przed ogłoszeniem przez Fed ograniczenia programu skupu aktywów, zadając tym samym cios dolarowi i poprawiając nastroje na rynkach finansowych. Miałoby to pozytywne przełożenie na notowania złotego i innych walut regionu.
Gdyby jednak inflacja zaskoczyła wzrostem, co w ostatnich miesiącach było pewną normą, to reakcja będzie odwrotna. Dolar się umocni, awersja do ryzyka wzrośnie, a złoty się osłabi.
W drugiej połowie tygodnia losy złotego będą już zdecydowanie mocniej zależne od czynników krajowych. W tym od publikowanych wówczas danych makroekonomicznych. W środę zostaną opublikowane finalne odczyty sierpniowej inflacji w Polsce, w czwartek inflacja bazowa, a w piątek dane o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w firmach.
Źródło: ISBnews / Marcin Kiepas, analityk Tickmill