Nadmierne i zbyt szybkie podwyższanie stóp procentowych może doprowadzić do gwałtownego pogorszenia się koniunktury i bezrobocia, a dotychczasowy wzrost głównej stopy referencyjnej (łącznie o 1,65 pkt proc. od września) był „radykalny”, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
„Proszę pamiętać, że nadmierne i zbyt szybkie podwyższanie stóp procentowych może doprowadzić do gwałtownego pogorszenia się koniunktury i bezrobocia. Nikt rozsądny tego, oczywiście, nie chce. Nasze decyzje w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji w średnim okresie, w okresie tych dwóch lat, czyli do końca 2023, do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.
„Nie ukrywam, że [na wczorajszym posiedzeniu] skalowaliśmy różnego rodzaju działania, odnosząc wszystko do średniego okresu. Bo przypominam – naszym celem działania jest doprowadzenie inflacji w średnim okresie do celu inflacyjnego NBP. […] W efekcie łącznie główna stopa NBP wzrosła od września o 1,65 pkt proc. i wynosi obecnie 1,75%. Bardzo radykalnie się podniosła” – dodał.
Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała o podwyższeniu stóp procentowych o 50 pb.
„W następnych kwartałach inflacja powinna się stabilizować na wyższym poziomie, a w dłuższym okresie – się obniżyć. Te podwyżki stóp procentowych, których dokonujemy, są tak wykalibrowane, aby nie osłabić znacząco wzrostu gospodarczego, a w szczególności, aby nie spowodować wzrostu bezrobocia, aby ludzie utrzymali pracę i aby utrzymali dochody” – wskazał Glapiński.
Dodał, że według aktualnych prognoz, w przyszłym roku inflacja utrzyma się „także na podwyższonym poziomie, chociaż niższym”.
„Dlatego też jako NBP podejmujemy działania, żeby w średnim okresie, tym dwuletnim okresie, obniżyć inflację znacząco, do poziomu celu inflacyjnego. W najbliższych miesiącach dynamika cen zostanie też ograniczona – jak państwo wiedzą – przez obniżenie części podatków w ramach tarczy antyinflacyjnej uruchamianej przez rząd. To obniżenie części podatków jest pożądanym działaniem” – stwierdził też szef banku centralnego.
Źródło: ISBnews