Gdy minął termin płatności na fakturze, o zapłatę upomina się zawsze 40% firm z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw, wynika z badania „Cierpliwość przedsiębiorców w oczekiwaniu na zapłatę”, przeprowadzone na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. 1/3 firm interweniuje, jeśli transakcja opiewała na dużą kwotę, a 28% – jeżeli miała już negatywne doświadczenia z klientem.
„Badanie Kaczmarski Inkasso pokazuje, że gdy termin podany na fakturze minął, prawie 30% firm upomina się o pieniądze często, a 29% czasami. Istotne jest to, że 40% interweniuje zawsze, gdy kontrahent nie płaci. Najmniej aktywne w ponaglaniu są mikrofirmy – 36% z nich jedynie czasami dochodzi należności” – czytamy w komunikacie.
Autorzy badania wskazują, że duży wpływ na dochodzenie należności ma również to, że przedsiębiorstwu zaczyna brakować pieniędzy na zapłacenie podatków i zobowiązań wobec urzędów. Co 5. firma bierze wtedy sprawy w swoje ręce i przypomina klientowi o przelewie. 19% interweniuje, gdy znajdzie się pod ścianą, tzn. nie ma z czego zapłacić swoim kontrahentom za kupiony towar czy usługę. Inne powody reagowania to m.in. brak pieniędzy na zakup kolejnych produktów, wstrzymanie inwestycji czy pierwsza transakcja z nowym kontrahentem (po 19% wskazań w każdym z przypadków), wskazano w materiale.
W tydzień po terminie zapadalności upomina się o zapłatę 45%. Ponad 1/4 przedsiębiorstw odczekuje dwa tygodnie i dopiero wtedy ponagla klientów. 22% firm wstrzymuje się z reakcją przez miesiąc, ale 7% podmiotów zwleka ponad miesiąc. Najszybciej u kontrahentów monitują przedsiębiorstwa z sektora transportowego i usługowego. Największą powściągliwość zachowują firmy przemysłowe, podano także.
Badanie „Cierpliwość przedsiębiorców w oczekiwaniu na zapłatę” zostało zrealizowane przez IMAS International na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso w styczniu 2024 r. metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 509 przedsiębiorców wystawiających faktury z odroczonym terminem płatności.
Źródło: ISBnews