Obecnie 70% użytkowników ok. 100 stacji ładowania Powerdot wyposażonych w terminale płatnicze wybiera inne formy płatności za usługę ładowania niż powszechna dziś w Polsce aplikacja, z tego 34% dokonuje płatności przy pomocy kart płatniczych, podał Powerdot.
„Na stacjach, które w tej chwili stawiamy, montujemy terminale płatnicze. Dzięki temu już w ponad 100 lokalizacjach można zapłacić kartą za ładowania auta, co w Polsce jest ewenementem” – powiedział dyrektor generalny Powerdot w Polsce Grigoriy Grigoriev, cytowany w komunikacie.
13 kwietnia br. wchodzi w życie unijne rozporządzenie ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (tzw. AFIR), na mocy którego każda nowo wybudowana stacja ładowania aut elektrycznych będzie musiała umożliwiać dokonanie tzw. płatności ad hoc, czyli bez konieczności rejestrowania się u danego operatora, czy zawierania z nim umowy, co sprowadza się de facto do konieczności wyposażenia każdej nowo uruchamianej stacji w terminal płatniczy lub czytnik kart. W przypadku stacji o mocy poniżej 50 kW możliwe będzie teoretycznie zainstalowanie urządzenia generującego np. kod Blik czy kod QR bez konieczności rejestrowania się u dostawcy usługi ładowania. Wcześniej uruchomione ładowarki, o ile mają moc co najmniej 50 kW, będą musiały zostać wzbogacone w urządzenia do płatności do końca 2026 roku.
Możliwość zapłaty kartą płatniczą lub kodem QR bez rejestracji u danego operatora daje użytkownikowi auta elektrycznego pełną swobodę korzystania ze wszystkich stacji, a także umożliwia szybkie dokonanie płatności. Jej przeciwieństwem jest płatność przy użyciu aplikacji lub kart wydawanych przez poszczególnych operatorów lub pośredników. Taka forma rozliczenia wymaga wcześniejszego zainstalowania aplikacji, podłączenia do niej karty płatniczej, a w wielu wypadkach łączy się też z wykupieniem stałego abonamentu na ładowanie u danego dostawcy. Do tej pory właśnie taki model płatności za usługi ładowania był dominujący na polskim rynku.
Na stacjach Powerdot, który jako pierwszy wprowadził w Polsce możliwość płatności kartą, wyprzedając wejście w życie nowych przepisów, 70% sesji ładowania jest opłacanych „ad hoc”, a 30% przy użyciu aplikacji dostawców usługi ładowania. Kartą bankową użytkownicy aut elektrycznych opłacają 34% sesji ładowania, a kodem QR pobieranym bez rejestracji – 36% ładowań, wymieniono w materiale.
„Przewaga użytkowników wybierających wygodę i niezależność jest miażdżąca. Nasze dane potwierdzają, jak bardzo potrzebna jest nowa regulacja, chociaż dla operatorów stacji oznacza ona dodatkowe koszty związane z instalacją urządzeń płatniczych. Kierowcy elektryków ewidentnie mają dość instalowania na swoich smartfonach dziesiątek różnych aplikacji. Chcą, aby ładowanie auta było szybkie i proste” – dodał Grigoriev.
Powerdot zapowiedział również, że wyprzedając przepisy AFiR, planuje w najbliższych kilkunastu miesiącach wyposażyć wszystkie swoje stacje w terminale płatnicze.
„Będziemy stopniowo montować terminale na pozostałych naszych stacjach, które zostały wcześniej wybudowane, aby docelowo na każdej z nich była pełna dowolność jeśli chodzi o sposób płatności, tj. kartą, kodem QR lub aplikacją innych dostawców” – podsumował Grigoriev.
Powerdot jest paneuropejskim operatorem oraz inwestorem w stacje ładowania o korzeniach portugalskich. Działa w sześciu krajach Europy, gdzie posiada obecnie 5 tys. punktów ładowania aut elektrycznych i jest w trakcie budowy kolejnych 10 tysięcy. W Polsce Powerdot uruchomił 250 punktów i jest w trakcie realizacji 1 500 kolejnych.
Źródło: ISBnews