Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) spodziewa się trudnego roku, poinformował prezes Jerzy Kwieciński.
„Ten rok będzie trudny nie tylko ze względu na to, co się dzieje na rynkach międzynarodowych. Ze względu na koronawirusa spadają ceny ropy i gazu” – powiedział Kwieciński podczas konferencji prasowej.
Wskazał, że spadek cen ropy ma zarówno pozytywne – poprzez indeksowanie w kontrakcie jamalskim – jak i negatywne skutki dla spółki, która również wydobywa ropę. Jak określił, jest to swego rodzaju „wewnętrzny hedging”.
„Jesteśmy silnie związani przez długoterminowe umowy na dostawę gazu, które są dla nas niekorzystne. Dotyczy to zwłaszcza umów z Rosją, ale również niektóre umowy z Katarem nie są dla nas specjalnie korzystne” – powiedział także prezes.
Dodał, że PGNiG patrzy na przyszłość w okresach długo- i średnioterminowych.
„Chcemy dywersyfikować naszą działalność – bardzo ciekawym obszarem jest wchodzenie w nowe obszary segmentu wytwarzania” – dodał prezes.
PGNiG jest obecne na warszawskiej giełdzie od 2005 r. Grupa zajmuje się wydobyciem gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju, importem gazu ziemnego do Polski, magazynowaniem gazu w podziemnych magazynach gazu, dystrybucją paliw gazowych, a także zagospodarowaniem złóż gazu ziemnego i ropy naftowej w kraju i za granicą oraz świadczeniem usług geologicznych, geofizycznych i poszukiwawczych w Polsce i za granicą. Skonsolidowane przychody wyniosły 41,2 mld zł w 2018 r.
Źródło: ISBnews