PKN Orlen nie zakłada dodatkowych ograniczeń w przerobie ropy naftowej w rafineriach grupy w II kwartale 2020 roku, poinformował członek zarządu koncernu ds. rozwoju Zbigniew Leszczyński.
„Realizujemy plany produkcyjne zgodnie z przyjętymi założeniami. Oceniamy, że powoli będzie rosła konsumpcja paliw, więc nie zakładamy dalszych ograniczeń w przerobie ropy” – powiedział Leszczyński w trakcie telekonferencji.
Jak zaznaczył, głównym celem koncernu jest teraz optymalizacja mocy produkcyjnych.
„Przyspieszyliśmy część planowanych remontów i przesunęliśmy je na kwiecień-maj, ograniczyliśmy import Diesla do zera oraz zmniejszyliśmy produkcję paliwa lotniczego Jet, ale w kolejnych miesiącach, w związku ze stopniowym wzrostem popytu na paliwa, moce będą tylko rosły” – dodał Leszczyński.
Zaznaczył, że wolumen sprzedaży produktów petrochemicznych obniżył się jedynie nieznacznie.
W I kwartale 2020 roku Grupa Orlen przerobiła 7,7 mln ton ropy, w porównaniu do 8,2 mln ton rok wcześniej, przy wykorzystaniu mocy przerobowych na poziomie 88%, wobec 95% rok temu. Z tego w Płocku wykorzystanie mocy spadło o 4 pkt proc. do 97%, na Litwie o 8 pkt proc. do 80%, a w Czechach o 10 pkt proc. do 76%.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 111,2 mld zł w 2019 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Źródło: ISBnews