Średni poziom cen za baryłkę ropy Brent będzie wynosić 60 USD w 2021 r. (wobec 41,7 USD w ub.r.), uważa Coface. Jednocześnie ocenia, że zmienność cen ropy naftowej pozostanie wyzwaniem dla produkujących ją krajów.
„Negatywny wpływ pandemii COVID-19 na globalny wzrost PKB i wolumeny obrotów handlowych spowodowały ostry spadek cen ropy naftowej. Po obniżeniu się do 15 USD [za baryłkę] w połowie kwietnia, ceny ropy Brent odbiły do średnio 41,7 USD za cały 2020 r. wobec 64,3 USD w 2019 r. Coface oczekuje, że ceny ropy naftowej pozostaną zmienne w nadchodzących kwartałach, z prognozą średniej ceny za baryłkę w 2021 r. wynoszącą 60 USD” – czytamy w publikacji dotyczącej skutków zmienności cen ropy naftowej na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
Ubiegłoroczny spadek cen ropy, choć krótkotrwały, w różnym stopniu odczuli eksporterzy ropy naftowej z Bliskiego Wschodu i Afryki, zależnie od udziału ropy w produkcji krajowej, własnej siły fiskalnej, a także stanu rezerw międzynarodowych, wskazali analitycy.
Ten tymczasowy, a gwałtowny spadek w różnym stopniu wpłynął na eksporterów ropy na Bliskim Wschodzie i w Afryce – zgodnie ze stopniem zależności gospodarek poszczególnych krajów od ropy, jak również w zależności od ich pozycji fiskalnej i poziomu rezerw międzynarodowych.
„Takie kraje, jak Oman, Iran, Angola, Kongo i Gwinea Równikowa są w większym stopniu uzależnione od ropy w kontekście PKB. W przypadku Bahrajnu, Algierii, Czadu i Nigerii mniejsza część produkcji zależy od sektora węglowodorów, ale są one bardzo uzależnione od ropy w kontekście eksportu i dochodów fiskalnych. Dlatego obie te kategorie są narażone na wyższe ryzyko wstrząsów gospodarczych ze względu na zmienność cen ropy” – czytamy w raporcie.
W lepszej sytuacji są kraje, które mają wyższy poziom rezerw międzynarodowych i silne bufory finansowe (tj. Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt i Katar).
Źródło: ISBnews