Piekarnie i cukiernie oraz producenci wyrobów czekoladowych i ciastek mają łącznie ponad 275 mln zł zaległości wobec firm i banków, czyli o blisko 12 mln zł więcej r/r i prawie dwa razy tyle niż przed pandemią, wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK. Największa suma zaległości przypada na piekarnie i cukiernie, bo też tych firm w porównaniu z liczbą producentów czekolady czy ciastek jest najwięcej.
„Biorąc pod uwagę zmiany wartości opóźnionych faktur i rat kredytów na przestrzeni ostatnich lat, w najlepszej sytuacji przed nadchodzącymi świętami są przedsiębiorstwa produkujące długoterminowe wyroby ciastkarskie. Ich nieopłacone zobowiązania wiosną 2020 r. wynosiły 6,2 mln zł, a w rejestrze widniało 41 firm, teraz jest to niecałe 5 mln zł i 27 firm” – powiedział główny analityk BIG InfoMonitor Waldemar Rogowski, cytowany w komunikacie.
W marcu 2020 roku, czyli przed pandemią koronawirusa, gdy gospodarka miała się nieźle, 1 014 aktywnych, zawieszonych i zamkniętych piekarni i cukierni miało zgłoszone w Rejestrze Długów BIG InfoMonitor nieopłacone w terminie zobowiązania, opiewające na ponad 111 mln zł. Problemy z rozliczeniami miało 6,4% firm, podano.
„Od tego czasu spadł wprawdzie odsetek (5,3%) i liczba (939) niesolidnych podmiotów z tego segmentu, ale ich przeterminowane zadłużenie wobec dostawców i banków wzrosło o ponad 100% do 232 mln zł. Szczególnie zabójczy okazał się gwałtowny wzrost cen energii w 2022 r., który część biznesów doprowadził nawet do bankructwa. Wydaje się, że najtrudniejsze chwile już minęły, bo w ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło 7,1 mln zł, czyli ponad 3% zaległości, podczas gdy w całej gospodarce było to ok. 8%” – czytamy w komunikacie.
BIG InfoMonitor podkreślił, że w przypadku firm produkujących kakao, czekoladę i wyroby cukiernicze – mimo, że Polska należy do liderów branży czekoladowej, z ponad 7% udziałem w światowym rynku i stałym wzrostem sprzedaży – zaległości tych producentów zanotowały w minionym roku dwucyfrową dynamikę wzrostu i wzrosły o 4,4 mln zł do 38,4 mln zł. Od początku pandemii długi zwiększyły się o niemal 60% (13,7 mln zł), a liczba niesolidnych podmiotów to 76, czyli 7,2% aktywnych, zawieszonych i zamkniętych firm branży, podano.
Według BIG InfoMonitor przyczyn rosnącego zadłużenia producentów słodyczy można by dopatrywać się w zmianie nawyków żywieniowych konsumentów i spadku sprzedaży. 91% Polaków informuje bowiem, że z powodu rosnących cen oszczędza na żywności. Produkty, z których rezygnują rodacy lub których ilość ograniczają, aby zaoszczędzić to przede wszystkim alkohol (52%), gotowe dania ze sklepu (47%) oraz właśnie słodycze (43%). Deklaracje te nie znajdują jednak odzwierciedlenia w danych na temat sprzedaży. Słodycze i przekąski nadal pozostają największym segmentem rynku spożywczego w Polsce, z udziałem na poziomie 18% i jak szacują eksperci, w najbliższej przyszłości się to nie zmieni.
Zapytani przez BIG InfoMonitor mali i średni przedsiębiorcy, za trudną sytuację swoich firm winią przede wszystkim inflację, a co za tym idzie duży wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, w tym energii i paliwa (30%), ale też podatków (10%) czy zatrudnienia pracowników (13%).
„Istotnym problemem, okazują się być niesolidni kontrahenci (28%), którzy opóźniają opłacanie swoich zobowiązań lub wcale ich nie rozliczają, przez co zaburzają płynność finansową swoich partnerów” – ocenił Waldemar Rogowski.
Jak podał BIG InfoMonitor nie bez znaczenia jest też ogromny wzrost cen głównych składników słodyczy. Cena cukru wzrosła o 100% r/r, mleka o 80%, a kakao jest najdroższe od blisko pół wieku i kosztuje 75% więcej niż w ubiegłym roku, podano.
Zdaniem ekspertów rynek słodyczy będzie rósł nadal, a problemy odbiją się jednak na cenach widocznych na sklepowych półkach i można się spodziewać, że w najbliższym czasie opakowania słodyczy będą zatem droższe lub mniejsze, albo jedno i drugie.
Wartość polskiego rynku słodyczy w okresie lipiec 2022 – czerwiec 2023 osiągnęła 10,3 mld zł, jest to wzrost wartościowo o 17,3% r/r. Od kilku lat utrzymujemy też wysoką pozycję (4. w 2022 r.) jeśli chodzi o eksport wyrobów czekoladowych. Podział rynku w ubiegłym roku jasno wskazywał natomiast, że Polacy najchętniej sięgają po ciastka (40,5%) i lody (29,5%). Czekolada stanowi 5,2% rodzimego rynku słodyczy, a jej spożycie stale rośnie. Obecnie zjadamy jej średnio 5,8 kg rocznie, ale już w 2028 roku ma to być 6,2 kg, podano także.
Źródło: ISBnews