Sentyment na polskim parkiecie giełdowym nie był dziś spadkowy ale słabsze nastroje można było odczuć także wśród głównych, europejskich indeksów. WIG20 cofnął się dziś o 0,72% w otoczeniu notującego blisko 1,35% spadków segmentu WIG Banki. Poziom powyżej 2000 pkt. został jednak utrzymany i tak długo, jak długo powyżej tej psychologicznej bariery notowany jest główny, polski benchmark możemy mówić o przewadze byków. Presję spadkową na GPW możemy wiązać przede wszystkim z realizacją zysków przed jutrzejszym świętem Bożego Ciała. Wall Street także rozpoczęło korektę po umiarkowanie pozytywnym otwarciu. Wśród inwestorów w Polsce głównym tematem dzisiejszego dnia była konferencja prezesa NBP, prof. Adama Glapińskiego. Z jej przekazu możemy ostrożnie zakładać, że obniżki stóp jeszcze w 2023 roku nie są wykluczone.
Prezes NBP Glapiński podkreślił siłę polskiego eksportu i gospodarki, roztaczając przed inwestorami scenariusz upragnionego, 'miękkiego lądowania’. Nie zabrakło też euforycznych komentarzy dotyczących zagranicznych inwestycji i siły złotego, która rzeczywiście jest faktem. Warto jednak dodać, że dolar osłabia się w średnim terminie nie tylko wobec polskiej waluty – od września 2022 także euro umocniło się względem niego o blisko 15%. Prezes Glapiński wskazał nieco gołębio (choć nie jest to żaden przełomowy komentarz), że polityka nie może być zbyt restrykcyjna gdyż mogłoby to prowadzić do niepożądanej recesji i wzrostu bezrobocia. Pokazuje to jendak, że w kontekście gospodarczym po blisko 5% spadku inflacji od począku roku, Rada może dostrzegać obecnie wyższe ryzyko po stronie podwyżek niż ew. obniżek stóp. Wiara RPP w dalszy, dezinflacyjny trend – także w przypadku inflacji bazowej wydaje się niezachwiana. Jednocyfrowa inflacja mogłaby wesprzeć potencjalną decyzję o obniżce stóp, tuż przed jesiennymokresem wyborczym. Profesor Glapiński zakłada, że spadek poniżej 10% byłby możliwy we wrześniu. Ewentualne podwyżki stóp w Polsce to prawdopodobnie temat zamknięty – skłonić do nich musiałby zupełnie nieprzewidywalny, skrajny scenariusz.
Sama konferencja nie przełożyła się na sentyment polskiego rynku akcji. Spośród WIG20 najbardziej traciły dziś walory mBanku i PGE. O ile w drugim przypadku presję niedźwiedzi możemy wiązać z niepewnością wokół Turowa, dla którego wykonanie decyzji środowiskowej cofnął WSA, w przypadku mBanku mowa jest raczej o presji na realizację zysków z ostatnich sesji. Na globalnym rynku akcji nieznacznie przeceniają się walory Nvidia choć zarządzający Duquesne Capital, Stanley Druckenmiller na łamach konferencji Bloomberg 'nieustraszenie’ przyznał, że mógłby posiadać akcje Nvidia przez lata – mimo jej kosmicznej wyceny. Zaznaczył też, że 'sztuczna inteligencja’ jest prawdziwa co może stanowić sygnał, że branża inwestycyjna bardzo poważnie traktuje biznesowe szanse jakie płyną z dalszego rozwoju AI wśród przedsiębiorstw.
W kwestii polityki monetarnej dużym zainteresowaniem cieszyła się nieoczekiwana przez analityków bankowych podwyżka stóp procentowych w Kanadzie, która przedłużyła falę bardziej jastrzębich niespodzianek po wczorajszej podwyżce w Australii. Bank Kanady przestraszył się wyższych odczytów inflacyjnych, niemniej jednak z dużym prawdopodobieństwem był to ostatni taki ruch ze strony BoC. Warto jednak pamiętać, że Bank Kanady był pierwszym oraz jedynym bankiem centralnym, który po cyklu podwyżek, zatrzymał go i teraz zdecydował się po raz kolejny podnieść stopy procentowe. W tej kwestii może być to cenna wskazówka przed zaplanowanym na przyszły tydzień posiedzeniu FOMC.
Źródło: XTB / Eryk Szmyd