Europejskie rynku kończą tydzień mieszaną sesją. Jedynie włoski IT40 oraz CAC40 zanotowały wzrosty, które wyniosły kolejno 0,5% i 0,2%. Niemiecki indeks uległ ponad -0,4% przecenie, szwajcarski SMI spadł o 0,8%, a brytyjski FTSE 100 zniżkował o 0,4%.
Tym razem na tle Europy pozytywnie nie wyróżniła się polska giełda. Warszawskie indeksy mimo dobrego początku sesji finalnie zamknęły się na minusach. Korekta pojawiła się po bardzo mocnym tygodniu i może nosić znamiona realizacji zysków. Jednym ze scenariuszów wypychających notowania polskiego rynku w ostatnich dniach były domysły inwestorów o potencjalnym zakończeniu konfliktu na Ukrainie. Choć wciąż brak poważnych podstaw pod realizację tego scenariusza, rynek zdaje się próbować wyprzedzić fakty, co w szczególności widzimy na notowaniach spółek związanych z Ukrainą. Kernel od początku tego tygodnia zyskał ponad 30%, a w szczytowym momencie dzisiejszej sesji wzrost ten sięgał nawet 60%. Tak mocne ruchy noszące znamiona spekulacji stwarzają szczególnie dużą przestrzeń do potencjalnych dynamicznych spadków, co widzieliśmy dziś na akcjach tej spółki. W pierwszej połowie sesji notowania Kernela wspięły się do poziomu 28,52 zł, co stanowi najwyższy poziom od lipca 2022 r. Druga część sesji przyniosła jednak dynamiczną wyprzedaż i ruch spadkowy o ponad -18% od szczytu. Tak niestabilna i zmienna sytuacja wskazuje na coraz większe znaczenie spekulacji w wycenie tych aktywów.
Amerykański rynek trawi dziś dane o sprzedaży detalicznej, która okazała się niższa od oczekiwań. Sygnał ten jest szczególnie niepokojący wobec pozycjonowania się inwestorów pod scenariusz podtrzymania mocnego popytu w gospodarce. Perspektywa ceł, które mogą zadziałać proinflacyjnie, a co za tym idzie spowodować utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie na dłużej, stwarza ryzyko spowolnienia wzrostu wyników spółek. Aby to się nie stało, konsument musi wykazać się odpornością i dalej prezentować mocny popyt. Oczywiście warto pamiętać, że jedna seria danych nie określa całkowitej zmiany narracji, choć w przypadku rentowności 10-letnich obligacji dzisiejszy odczyt z powrotem zepchnął je poniżej 4,5%, co wskazuje na pozycjonowanie się inwestorów pod ewentualne szybsze obniżki niż wcześniej przewidywano.
W przypadku indeksów giełdowych amerykańskie akcje notują względnie spokojną sesję. S&P 500 i Nasdaq 100 fluktuują wokół wczorajszej ceny zamknięcia, a Dow Jones spada o 0,3%. Trwający sezon wyników wypada nieco słabiej niż te obserwowane w poprzednich kwartałach. Średnie pozytywne zaskoczenie w stosunku do przewidywań konsensusu dla całego indeksu S&P 500 wynosi jedynie 6,3%, wobec m.in. 6,9% rok wcześniej. Wśród sektorów jedynie telekomunikacja, finanse i produkty dyskrecjonalne odnotowały wyższy poziom pozytywnego zaskoczenia w stosunku do konsensusu niż w poprzednim roku.
Źródło: XTB / Tymoteusz Turski