Odbicie na globalnych rynkach było kontynuowane przez pierwszą część dzisiejszego dnia. Nastroje były całkiem niezłe, nawet pomimo rosnącej ilości przypadków koronawirusa czy również impasu pod względem pakietu infrastrukturalnego w USA. Wydarzeniem dnia miała być jednak decyzja EBC wobec ostatnich zmian pod względem celu inflacyjnego. Fajerwerków nie było, ale dzisiejsza decyzja pokazuje, że stopy procentowe prawdopodobnie zostaną zapomnianym instrumentem prowadzenia polityki monetarnej na bardzo długi czas.
Dzisiejsza decyzja EBC nie zaskoczyła. Stopy procentowe oraz program QE pozostał bez zmian. Bez przedłużenia czy skracania całego programu, który na ten moment ma trwać przynajmniej do marca 2022 roku. EBC zmienił ostatnio swój cel inflacyjny na symetryczny i 2%, co było jego niewielką podwyżką. To otworzyło furtkę do bycia jeszcze bardziej akomodacyjnym, co po części Europejski Bank Centralny zrobił. EBC w swoim oświadczeniu wskazuje, że stopy procentowe nie będą podnoszone, dopóki inflacja nie osiągnie celu w prognozach na długo przed zakończeniem horyzontu prognoz. To oznacza, że inflacja musi pozostać na wysokim cenie przez dłuższy okres, aby EBC w ogóle przysiadł do rozważania nad podwyżkami stóp procentowych. Po ostatnich prognozach wiemy jednak, że taka sytuacja będzie bardzo trudna do osiągnięcia, gdyż nawet z bieżącą presją inflacyjną na całym świecie, EBC w najbliższych latach nie widzi szans na osiągnięcie 2% inflacji! A warto zauważyć, że EBC z pewnością chciałby zauważyć inflację bazową w okolicach tego poziomu, a na ten moment znajduje się ona naprawdę bardzo nisko. To pokazuje nam sytuację, w której Europejski Bank Centralny zbliża się swoją polityką do tego, co robi Bank Japonii. BoJ w zasadzie od późnych lat 90 nie zmienił znacząco stóp procentowych. Zakres ich wahań można liczyć w kilkudziesięciu punktach bazowych. Warto zauważyć, że taka sytuacja w strefie euro również utrzymuje się od kilku lat. Czy wobec tego kolejnym krokiem w strefie euro jest stały program zwiększania bazy monetarnej, tak jak jest to w Japonii czy program skupu akcji, np. w postaci skupowania jednostek funduszy ETF? Nawet pomimo tego, że dzisiaj nie obserwujemy dużych zmian w polityce, to jednak w dłuższym terminie taka polityka wydaje się być pozytywna dla rynku akcji, choć jednocześnie grozi to zwiększeniem obaw o powstawanie baniek spekulacyjnych. Dodatkowo w przypadku przyszłych kryzysów, oddziaływanie banku centralnego będzie naprawdę minimalne. Niemniej na ten moment wydaje się, że rynek akcyjny nie przejął się zbytnio brakiem nowego wsparcia i kontynuuje ostatnie ożywienie.
Po godznie 15:00 wzrosty w Europie uległy lekkiej redukcji. DAX spadł poniżej 15500 punktów i notowany jest 0,55% wyżej niż wczorajsze zamknięcie. Większość wzrostów zmniejszyło się poniżej 1%. WIG20 traci po 15 0,33%. Kontrakty w USA wskazują na bardzo płaski początek sesji. Zyskuje nieco kontrakt na Nasdaq. Dzisiaj po sesji na Wall Street publikacje wyników Twittera oraz Intela.
Źródło: XTB / Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych