Niemal połowa (49%) badanych przedsiębiorców z sektora mikro, małych i średnich firm przyznaje, że ich aktualna sytuacja ekonomiczna jest zła, wynika z badania Krajowego Rejestru Długów (KRD) „KoronaBilans MŚP”. Jedna czwarta badanych ocenią swoją sytuację jest dobrą lub bardzo dobrą. Najlepiej swoją sytuację ekonomiczną oceniają średnie przedsiębiorstwa – jako dobrą ok. 36% z nich.
„Najgorszą ocenę swojej sytuacji ekonomicznej wystawili właściciele najmniejszych firm, w których różnica między negatywnie oceniającymi sytuację, a tymi co oceniają ją pozytywie, jest bardzo wyraźna. Ponad połowa badanych mikrofirm przyznaje, że ich sytuacja finansowa jest zła. 16,7% mówi, że jest dobra, a prawie 29% ocenia, że ta sytuacja nie jest ani zła, ani dobra. A im większa firma, tym różnica w ocenach jest mniejsza” – powiedział prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w komunikacie.
Na pytanie o zmianę sytuacji ekonomicznej w najbliższych trzech miesiącach, o poprawie lub zdecydowanej poprawie mówi 14% z nich. Mniej optymistów jest wśród średnich przedsiębiorstw (13,3%) i w małych firmach (13%), podano także.
Badanie wykazało, że do braku wypływu epidemii na funkcjonowanie przedsiębiorstwa przyznaje się 16% małych i 20% średnich firm.
„Większość, bo 58% ankietowanych właścicieli firm z sektora MŚP mówi, że nie ma problemów z uzyskaniem od dostawców materiałów, półproduktów czy podzespołów niezbędnych do produkcji, sprzedaży bądź świadczenia usług. Najmniejszy problem z dostawami mają średnie firmy, wśród których 64% badanych mówi, że koronawirus na to nie wpływa” – czytamy dalej.
W przypadku przewidywań co do przychodów 79% właścicieli firm spodziewa się, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy przychody w ich przedsiębiorstwach zmaleją.
„Te obawy widać w zwiększonym zainteresowaniu windykacją. Rośnie świadomość przedsiębiorców, że utrzymanie płynności finansowej ma kluczowe znaczenie dla przetrwania w trudnych czasach. W porównaniu z lutym, który był ostatnim miesiącem, w którym gospodarka funkcjonowała normalnie, liczba zleceń windykacyjnych wzrosła o 50%. Firmy też znacznie szybciej decydują się na upominanie się o zapłatę. Nie czekają już miesiącami. O ile w lutym faktury przeterminowane do 30 dni stanowiły tylko 10% zleceń, to w marcu było to już 14,5%, a w kwietniu blisko 18%. Przedsiębiorcy przekazując sprawy do windykacji nie ukrywają, że potrzebują gotówki jak powietrza i nie mogą czekać jak jeszcze kilka miesięcy temu, bo inaczej firma upadnie” – powiedział prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki, cytowany w komunikacie.
Źródło: ISBnews