Koniec wakacji nie przyniesie prawdopodobnie daleko idących zmian cen paliw na stacjach, ale możemy spotkać na mapie wakacyjnych podróży już i takie stacje, gdzie ceny Pb i diesla wzrosną od kilku do 10 groszy na litrze, wynika z komentarza rynkowego analityków BM Reflex.
Osłabienie złotego wobec dolara oraz rosnące ceny paliw gotowych na rynku europejskim przemawiają za wzrostem cen paliw na rynku krajowym. W przypadku benzyny i oleju napędowego notujemy w tym tygodniu wzrost średnich cen w detalu odpowiednio o 2 i 3 grosze na litrze. W przypadku autogazu z kolei po raz pierwszy od wielu tygodni na części stacji ceny rosły, jednak średnia cena utrzymała się jeszcze na niezmienionym poziomie.
Aktualnie średnie ceny paliw wynoszą: dla benzyny bezołowiowej 95 – 6,66 zł/l, bezołowiowej 98 – 7,21 zł/l, oleju napędowego 6,45 zł/l, autogazu – 2,76 zł/l.
Utrzymanie względnie stałego poziomu cen paliw, o ile jest korzystne dla końcowego odbiorcy, to w obecnej sytuacji rosnącego rynku ropy naftowej i pogorszenia warunków zakupu paliw na poziomie hurtu pogarsza sytuację operatorów na krajowym rynku paliw i zmusza do realizowania coraz niższej marży detalicznej, a niejednokrotnie zwłaszcza w przypadku sprzedaży dla klientów flotowych – pozbawia możliwości realizowania jakiejkolwiek marży.
Koniec wakacji nie przyniesie prawdopodobnie daleko idących zmian, ale możemy spotkać na mapie wakacyjnych podróży już i takie stacje gdzie ceny Pb i diesla wzrosną od kilku do 10 groszy na litrze. Ostatecznie wpływ na poziom cen będzie miała dalsza polityka realizowana przez krajowych producentów i importerów paliw.
W piątek rano notowania październikowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymują się w rejonie 84,5 USD/bbl i jest to poziom zbliżony do ubiegłotygodniowego.
S&P Global prognozuje poziom zapasów diesla w europejskich krajach OECD w listopadzie i grudniu na 343 mln bbl czyli 6% poniżej 5-letniej średniej dla tej pory roku. W okresie sierpień-październik produkcja diesla i oleju opałowego w europejskich rafineriach ma wynieść 4,87 mln bbl/d czyli o 0,74 mln bbl/d mniej niż szacowane zapotrzebowanie. Zapasy diesla i oleju opalowego na rynku ARA spadły w skali tygodnia o 3,2% do 1,995 mln ton. Sezon jesiennych przestojów remontowych w europejskich rafinerach będzie w tym roku bardziej intensywny, co wpłynie ujemnie na podaż paliw. Na rynku rosną obawy o wystarczającą podaż diesla spełniającego specyfikację zimową.
Amerykańska produkcja ropy naftowej wzrosła o 0,1 mln bbl/d do 12,8 mln bbl/d i jest to nowy popandemiczny rekord – najwyższy poziom od marca 2020. Amerykańskie rafinerie przerobiły w ubiegłym tygodniu 16,776 mln bbl/d – najwięcej od września 2019 roku.
Źródło: ISBnews / BM Reflex