Na rynku złota w ciągu kilku miesięcy może pojawić się znaczący popyt ze strony inwestorów finansowych, ze względu na rozpoczynające się cykle obniżek stóp na rynkach bazowych, co prawdopodobnie przełoży się na kolejne fale zwyżek ceny tego kruszcu, ocenia w rozmowie z ISBnews zarządzający funduszami Skarbiec Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (TFI) Adam Czorniej.
„Wzrosty realizowane na rynku złota w bardzo dużej mierze pochodzą z zakupów realizowanych przez banki centralne w roku 2022, 2023 i na początku 2024. To są zakupy realizowane naprawdę na dużą skalę. Liderami są Chiny, ale – co ciekawe – Polska jest w tej statystyce na drugim miejscu na świecie. Polski bank centralny kupił bardzo dużo kruszcu i podąża za globalnym trendem” – powiedział Czorniej w rozmowie z ISBnews.
W środę wiceprezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i pierwsza zastępczyni prezesa Marta Kightley. będzie zwiększać rezerwy złota w tym i przyszłym roku do 20%. Na początku lutego br. prezes NBP Adam Glapiński informował, że zarząd zdecydował o zwiększeniu zasobów złota do 20% rezerw walutowych z obecnych ok. 13%. Polska była w ub.r. na 16. miejscu wśród banków centralnych na świecie pod względem zasobów złota.
„W całym sektorze złotniczym, jubilerskim jest bardzo silny popyt. Ale tak naprawdę kupowania złota przez inwestorów finansowych, ETF-y dużo nie było. I właśnie pojawia się pytanie, co się wreszcie wydarzy, kiedy rozpoczną się obniżki stóp procentowych na rynkach bazowych – bo to może oznaczać, że ten komponent finansowy dopiero wkroczy do gry za kilka miesięcy. A to spowoduje, że ceny złota wykonają kolejny ruch w górę. Przy poprzednich cyklach obniżek stóp procentowych wzrosty cen złota były znaczące, np. w latach 2001-2003 to było ponad 50%, a w latach 2007-2009 – 75%. Patrząc za taką analogię, to może oznaczać, że złoto ma jeszcze spory potencjał do wzrostu” – ocenił zarządzający.
Zwrócił uwagę, że na początku roku rynki spodziewały się czterech cięciach stóp procentowych w USA w tym roku, teraz bardziej skłaniają się ku dwom obniżkom i przesuwają je na koniec wakacji, z perspektywą większej liczby cięć w przyszłym roku.
„Przy tym rynek złota nie reaguje już aż tak silnie na komunikację Fedu. Nawet gdy przy poprzednich publikacjach danych Fed zachowywał swoją jastrzębią narrację, złoto trochę się przeceniało, na 1-2 sesję, ale potem znowu wracało do siły. Czyli można powiedzieć, że mimo wszystko trwa gra pod to, że wcześniej czy później scenariusz obniżek się zrealizuje. Ja oczekuję, że te napływy powinny się wkrótce pojawiać” – dodał Czorniej.
Jednocześnie – w jego ocenie – impulsy z geopolityki wydają się dobrze wycenione na rynku złota – musiałoby się wydarzyć coś zupełnie nowego, czego nie ma w konsensusie, żeby zaczęły one wpływać istotnie na ceny kruszcu.
„Teraz wielu inwestorów traktuje bitcoina jako ekwiwalent inwestycji w złoto. Bitcoin jest na rekordowych poziomach, ze stopami zwrotu znacznie przekraczającymi wzrost cen złota. Być może część inwestorów stamtąd wróci do inwestycji w złoto” – wskazał także zarządzający.
Skarbiec Holding jest grupą, której przedmiotem działalności jest zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (fundusze inwestycyjne otwarte, specjalistyczne fundusze inwestycyjne otwarte, fundusze inwestycyjne zamknięte) oraz usługi zarządzania portfelami instrumentów finansowych na zlecenie. Skarbiec Holding S.A. jest jedynym akcjonariuszem Skarbiec TFI S.A., które powstało w 1997 roku jako piąte towarzystwo funduszy inwestycyjnych w Polsce i jest jednym z największych towarzystw niezależnych od jakiejkolwiek grupy bankowo-finansowej w Polsce.
Źródło: ISBnews