Notowania miedzi mają za sobą pięć kolejnych zwyżkowych sesji. Cena tego metalu w Stanach Zjednoczonych wczoraj wzrosła aż o ponad 4%, docierając do okolic 4,59 USD za funt. Tymczasem dzisiaj rano notowania miedzi delikatnie spadają, poruszając się obecnie w rejonie 4,54 USD za funt. Zniżka ta jednak pozostaje symboliczna, co podkreśla siłę kupujących na rynku miedzi.
Już pojutrze będzie miała miejsce kolejna aukcja metali przemysłowych z rezerw Chin. Niemniej, nie wzbudza ona wielu emocji, biorąc pod uwagę niewielkie wolumeny sprzedaży miedzi oraz innych metali. W kontekście Chin pojawił się jednak w ostatnich dniach czynnik, który w dużo większym stopniu wsparł stronę popytową – tajfun i powodzie, które rozbudziły oczekiwania rychłego wzrostu popytu na surowce przemysłowe w Chinach w kontekście odbudowy infrastruktury po zniszczeniach wywołanych żywiołem.
Uwagę inwestorów na rynku miedzi przyciągają inne kluczowe czynniki cenotwórcze: zapowiadany komunikat po posiedzeniu Fed, a także potencjalne strajki w kopalniach miedzi w Chile. Jeśli chodzi o Fed, to sprawa jest prosta – instytucja ta już w środę ma zaprezentować swoje podejście do dalszej polityki monetarnej w USA. Kontynuacja jastrzębiej retoryki Fedu na nowo wzmocni dolara, co byłoby negatywnym impulsem dla cen miedzi – z kolei potencjalnie bardziej gołębie podejście Fed wsparłoby dalsze zwyżki cen miedzi.
Istotny dla cen miedzi w najbliższym czasie może być także wynik negocjacji płacowych w kopalni Escondida w Chile, będącej największą kopalnią miedzi na świecie. Rozmowy wkroczyły bowiem w decydującą fazę, ponieważ przedstawiciele związków zawodowych otrzymali właśnie od spółki BHP (operatora kopalni) finalną ofertę płacową. To efekt dwóch miesięcy negocjacji.
Jeśli oferta zostanie przyjęta przez pracowników kopalni, to będzie to przyjęte z ulgą zarówno przez inwestorów, jak i przez przedstawicieli przemysłu wydobywczego czy nawet władze Chile. W kraju tym wciąż świeża jest pamięć o 44-dniowym strajku w kopalni Escondida w 2017 roku, który wywołał istotne zwyżki cen miedzi i negatywnie wpłynął na wzrost gospodarczy w Chile.
Spadek jakości kukurydzy i soi w USA.
Po ubiegłotygodniowych zniżkach, notowania kukurydzy oraz soi w Stanach Zjednoczonych wyhamowały spadki. Cena kukurydzy w USA porusza się obecnie w konsolidacji w okolicach 5,48 USD za buszel, z kolei notowania soi w USA oscylują w rejonie 13,64 USD za buszel.
Wczoraj wsparciem dla notowań obu towarów były rozczarowujące informacje dotyczące jakości uprawianej w USA kukurydzy oraz soi, podane przez Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA).
Wczoraj departament podał, że 64% kukurydzy uprawianej w USA jest dobrej lub bardzo dobrej jakości przy oczekiwaniach 65% i poprzednim odczycie także na poziomie 65%. Z kolei tylko 58% uprawianej w USA soi było na koniec poprzedniego tygodnia dobrej lub bardzo dobrej jakości, co oznacza spadek o 2 punkty procentowe w stosunku do wcześniejszego tygodnia i także mniej od oczekiwań, zakładających 60%.
Pogorszeniu się jakoś upraw kukurydzy oraz soi w USA sprzyjał niedostatek deszczu na terenach uprawy tych towarów. Na razie nie powoduje on istotnych obaw o niedostateczną podaż kukurydzy czy soi, jednak przedłużające się problemy pogodowe mogą na nowo wesprzeć stronę popytową na tych rynkach.
Źródło: DM BOŚ / Dorota Sierakowska