Jeśli szczepionki firmy AstraZeneca zostaną w tym miesiącu dopuszczone do obrotu na terenie Unii Europejskiej, Polska mogłaby otrzymać „całkiem spore wolumeny” dawek od tego producenta jeszcze w I kw. 2021 r., uważa szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (KPRM) Michał Dworczyk.
„Mamy informacje, że jest szansa na zarejestrowanie w tym miesiącu kolejnego producenta, czyli AstraZeneca. Jeżeli ta szczepionka zostałaby zarejestrowana – a to jest możliwe, ponieważ ta szczepionka jest już zarejestrowana w Wielkiej Brytanii i tam już tą szczepionką prowadzone są szczepienia – wtedy w sposób znaczący mogłaby się zwiększyć ilość i wielkość dostaw szczepionek do Polski” – powiedział Dworczyk w wywiadzie dla RMF FM.
Polska ma podpisaną umowę z firmą AstraZeneca w ramach unijnego porozumienia, przypomniał minister.
„Jeśli tylko te szczepionki zostaną dopuszczone do obrotu na terenie Unii Europejskiej, będą do Polski trafiały i to – zgodnie z deklaracjami producenta – jeszcze w I kwartale całkiem spore wolumeny by do Polski trafiły” – dodał Dworczyk.
Szef KPRM informował też, że rząd analizuje możliwości zakupu szczepionek poza UE, ale podkreślił, że „sprawa jest na takim etapie, że nic więcej nie mogę na ten temat powiedzieć”.
Dworczyk podał też, że dziś rano do Polski przyleciała pierwsza znacząco mniejsza partia dawek szczepionki od Pfizer/BioNTech. Zapowiedział, że liczba szczepionek w tych dostawach ma wzrosnąć po 15 lutego. „Ale muszę powiedzieć, że bardzo ostrożnie podchodzę do deklaracji, bo one się zmieniały” – dodał.
Rząd otrzymał oficjalny zmieniony harmonogram dostaw od firmy Pfizer w niedzielę, podsumował minister.
Źródło: ISBnews