Upadek SVB wywrócił do góry nogami oczekiwania co do stóp procentowych w przyszłości dla głównych walut świata. Do tej pory, od października, mogliśmy obserwować silną korektę w wycenie dolara, po tym, jak jeszcze przed lutym szanse na podwyżki w USA malały, a w strefie euro rosły, z kolei w Australii czy Nowej Zelandii pozostawały bez zmian, a więc też były relatywnie wysoko.
Dopiero seria wydarzeń ze Stanów Zjednoczonych pomogła umocnić USD po tym, jak kolejno napływające dane, zaczęły pokazywać siłę gospodarki USA. Zarówno rynek pracy, sektor usług oraz ceny wskazywały na to, że Fed musi jeszcze bardziej zacieśniać politykę monetarną, co podbiło oczekiwania na marzec do podwyżki o 50 punktów bazowych i mogło sprzyjać sile USD. Obecnie te oczekiwania zrobiły zwrot o 180 stopni.
Upadek SVB spowodował, że inwestorzy na rynku stopy procentowej ponownie zaczęli liczyć na dość gołębie nastawienie Fed. Już wcześniej, na początku roku, była taka sytuacja, gdzie rynek liczył na gołębi Fed, zaś Fed wybrzmiewał jastrzębio. Obecnie Fed nie może się wypowiadać, ponieważ przed decyzją 22 marca członkowie FOMC muszą milczeć. Pojawia się pytanie, czy rynek znów się myli, licząc na gołębie stanowisko Fed? Tego dowiemy się za tydzień.
Tymczasem przewaga oczekiwań co do działań innych głównych banków centralnych nad Rezerwą Federalną zdaje się ogromna. W strefie euro za rok rynek spodziewa się, że stopy będę wyższe o 0,5 punktu proc., natomiast w USA mają być w tym czasie niższe o –0,75 pp. Również interesująco wygląda sytuacja na rynku jena. Tutaj rynek zakłada wzrost stóp o około 0,2 pp, co daje łącznie różnicę zmian stóp 100 punktów bazowych w terminie roku na korzyść JPY.
Innymi słowy, z głównych walut i banków centralnych świata, to w USA oczekuje się największych obniżek w terminie roku –0,75 pp., na drugim miejscu jest Kanada z oczekiwaniem cięcia o –0,5 pp., a dla GBP, AUD, JPY czy EUR oczekuje się, że stopy będą wyższe, na czele z euro i wzrostem o przynajmniej 50 punktów bazowych.
W teorii czym większe szanse na cięcie stóp, o ile Fed wypowie się w tym samym tonie, to ponownie większe szanse na słabość USD i siłę pozostałych walut. Oczekiwania co do działań Fed są bardzo mieszane. Jedne instytucje mówią o tym, że zażegnano kryzys płynności w sektorze bankowym i można dalej podnosić stopy bez przeszkód, inni zaś wskazują na pauzę Fed w podwyżkach, przeczekanie aż kurz opadnie i dalsze zacieśnianie polityki monetarnej, z kolei np. Nomura zakłada nawet cięcie stóp procentowych o 25 pb i koniec QT.
Całość wydarzeń można podsumować tak, że w ostatniej historii nigdy nie działo się tyle między posiedzeniami Fed, a w okresie największej niepewności, członkowie FOMC muszą zachować milczenie. Za tydzień odbędzie się posiedzenie Fed, które już teraz można śmiało nazwać posiedzeniem roku.
Źródło: Daniel Kostecki, CMC Markets