W większości najludniejszych miast Polski przeciętna cena wynajęcia mieszkania wynosiła w marcu 2024 r. ponad 30% mediany wynagrodzeń, szacuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
„W marcu 2024 r. mediana wynagrodzeń w całej Polsce wyniosła 6 549 zł (przy średniej na poziomie 8 605 zł). W większości najludniejszych miast Polski przeciętna cena wynajęcia mieszkania wynosiła w marcu 2024 r. ponad 30% mediany wynagrodzeń. Oznacza to, że dla połowy zarabiających mieszkańców wynajęcie mieszkania stanowiło więcej niż 305 wynagrodzenia. Dla połowy lepiej zarabiających koszt najmu stanowił mniej niż 30% pensji. W Warszawie najem mieszkania2 kosztował średnio 4200 zł – to 48% mediany zarobków w tym mieście. W pozostałych miastach średnia cena najmu mieszkania oscylowała między 35% a 38% mediany wynagrodzeń. Wyjątkiem była Łódź, w której odsetek ten wyniósł 29%” – czytamy w „Tygodniku PIE”
Ponad 37% pensji wynosił koszt najmu mieszkania 40-60 m2 dla połowy zarabiających w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i we Wrocławiu, podkreślił Instytut.
„Zestawiając mediany wynagrodzeń z medianami cen najmu mieszkań kształtuje nam się podobny obraz jak w zestawieniu ze średnimi cenami. W Warszawie mediana ceny wynajęcia mieszkania odpowiadała 44% mediany wynagrodzeń. Z 6 największych miast w Polsce tylko w Poznaniu i Łodzi wskaźnik ten był niższy niż 35%. W tych miastach wskaźnik mediany cen do mediany płac wynosił w marcu 2024 r. odpowiednio 33% oraz 27%” – czytamy dalej.
Mediana wynagrodzeń daje szerszy obraz, ale samo opisanie relacji ceny do płac nie da nam pełnego obrazu sytuacji na rynku mieszkaniowym. Wskazuje na to m.in. badanie Szkoły Głównej Handlowej, według którego luka czynszowa obejmowała w okresie 2017-2022 r. w Polsce 35% gospodarstw domowych, podano także.
„Oznacza to, że nie stać ich było na kupno lub najem mieszkania zaspokajającego ich minimalne potrzeby, a jednocześnie zarabiały zbyt dużo, aby móc uzyskać mieszkanie dotowane przez państwo. Pojęcie tzw. luki czynszowej obejmuje nie tylko rozkład cen mieszkań i wynagrodzeń gospodarstw domowych, ale również strukturę podaży i bierze pod uwagę jej dopasowanie do potrzeb rynku” – podsumowano.
Źródło: ISBnews