Polskie uczelnie i firmy nie są nastawione na komercjalizację wyników swoich badań, oceniają ekonomiści Banku Pekao. Wskazują, że świadczy o tym mała liczba patentów. Istotną barierą dla działalności innowacyjnej jest wciąż m.in. niski poziom rozwoju krajowego sektora finansowego.
Wskazano, że Izrael wydaje na badania i rozwój podobną kwotę, jak Polska w skali kraju, ale uzyskuje 12-krotnie więcej globalnych patentów niż nasz kraj.
„Choć polskie firmy trudno określić jako innowacyjne, to stale zwiększają one nakłady na badania i rozwój, zwiększają poziom automatyzacji i stopniowo przesuwają się górę łańcucha wartości dodanej swoich branż. Rośnie udział w polskim eksporcie towarów średnio i wysoko zaawansowanych technologicznie oraz usług wymagających wysokich kwalifikacji (IT, biznesowe). Zmiana nie jest szybka, ale zauważalna. Problemem jest natomiast fakt, że polskie uczelnie i firmy nie są nastawione na komercjalizację wyników swoich badań. Świadczy o tym mała liczba patentów. Izrael wydaje na badania i rozwój podobną kwotę jak Polska w skali kraju, ale uzyskuje 12-krotnie więcej globalnych patentów niż nasz kraj” – czytamy w raporcie specjalnym „Czy Polska jest i czy będzie konkurencyjna?”
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że główną przewagą naszego kraju były jak dotąd niski poziom płac oraz dość wysoki poziom kwalifikacji pracowników, skutecznie przyciągające kapitał zagraniczny.
„Brak przewag technologicznych oraz słaba rozpoznawalność polskich marek za granicą ograniczały nas jednak do kosztowego modelu konkurowania, a także dominującej roli podwykonawcy w ramach europejskich łańcuchów dostaw. Królowaliśmy przede wszystkim w branżach mało lub średnio zaawansowanych technologicznie” – czytamy dalej.
W raporcie wskazano, że Polsce brakuje rynku kapitałowego (giełda, rynek obligacji, fundusze venture capital) finansującego innowacje.
„Dotychczasowy model rozwoju Polski traktował priorytetowo import kapitału zagranicznego. Nie ma powodu, by z tego rezygnować, ale silne uzależnienie od niego gospodarki niesie również ze sobą pewne konsekwencje (lokowanie relatywnie prostych procesów produkcyjnych, pomijanie sfery R&D). Istotną barierą dla działalności innowacyjnej jest wciąż m.in. niski poziom rozwoju krajowego sektora finansowego. Utrudnia to bowiem mobilizację oszczędności i finansowanie idei oraz przedsięwzięć o różnych poziomach ryzyka / na różnych etapach wdrożenia. Brakuje zwłaszcza odpowiednio silnego drugiego skrzydła (obok banków) w postaci rynku kapitałowego (giełda, rynek obligacji, fundusze venture capital). Bez widocznej poprawy w tym zakresie trudno będzie o pożądany szybszy rozwój technologiczny i wzmacnianie przewag innych niż kosztowe” – czytamy dalej.
Finansowanie musi dotyczyć perspektywicznych specjalizacji w ramach przemysłów wiedzochłonnych, podano także
„W kontekście wsparcia systemowego dla firm z polskim kapitałem, zasadne wydaje się, aby było ono selektywne (dobór obszarów produkcyjnych o dobrych perspektywach), a zarazem obwarowane precyzyjnymi kryteriami (fokus na najbardziej pożądane typy projektów i ich efekty biznesowe). Wyłonienie perspektywicznych specjalizacji w ramach przemysłów wiedzochłonnych i otoczenie ich opieką może wesprzeć szybszy rozwój tych obszarów, w których już teraz radzimy sobie dobrze, jak również umożliwić 'skok w przyszłość’ w tych, gdzie dostrzegamy szanse szerszego zaistnienia lokalnych firm na rynku” – czytamy dalej.
W raporcie wskazano, że wśród obiecujących polskich specjalizacji sektorowych na wyróżnienie zasługuje segment komputerów i urządzeń peryferyjnych – w polskich warunkach obejmujący także krajowe firmy wytwarzające specjalistyczną elektronikę (m.in. na potrzeby wojska). Obiecująca jest ponadto produkcja taboru szynowego, pojazdów wojskowych, kosmetyków, część specjalistycznych maszyn i wybrane obszary produkcji leków.
Autorzy raportu wskazują, że obecny model gospodarczy będzie przynosił coraz słabsze owoce w postaci wzrostu gospodarczego. Zmiana modelu mogłaby się odbyć dwutorowo: dokonana przez reformy w samej Unii Europejskiej oraz wejście polskich uczelni i firm na wyższy poziom innowacyjności oraz nastawienia na komercjalizację swoich osiągnięć.
„Rola podwykonawców będzie nam coraz bardziej ciążyć. Pozytywny scenariusz wymaga dwojakich reform. Po pierwsze po stronie Unii Europejskiej. Wiadomo jakich – po to był wspomniany raport Draghiego. W skrócie: UE potrzebuje wrócić na pozycję lidera postępu technologicznego oraz uwolnić swoje zasoby kapitału, poprzez integrację rynku finansowego oraz deregulację. Po drugie, reform potrzebuje też Polska. Najważniejsze wydaje się wejście polskich uczelni i firm na wyższy poziom innowacyjności oraz nastawienia na komercjalizację swoich osiągnięć. Potrzebujemy też dojrzałego rynku kapitałowego i silniejszych banków, gotowych do sfinansowania większych ambicji polskich firm” – podsumowano.
Jak podał wcześniej Główny Urząd Statystyczny (GUS), nakłady krajowe brutto na działalność B+R (GERD) wyniosły 53,1 mld zł w 2023 r. i wzrosły o 18,8% r/r. Wskaźnik intensywności prac B+R, stanowiący udział nakładów wewnętrznych na działalność B+R w PKB, wyniósł 1,56% (w 2022 r. – 1,45%). Wartość nakładów krajowych brutto na działalność B+R w przeliczeniu na 1 mieszkańca wyniosła 1 409 zł i była o 19,2% większa niż przed rokiem. Liczba podmiotów zaangażowanych w działalność B+R wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 1,6%.
Według GUS, głównymi sektorami finansującymi działalność B+R w Polsce był sektor przedsiębiorstw oraz sektor rządowy: odpowiednio 54,8% oraz 31,9% wszystkich nakładów wewnętrznych na działalność B+R (wobec 54,8% oraz 33,5% w 2022 r.).
Źródło: ISBnews