Sejm skierował projekt ustawy o doręczeniach elektronicznych, zakładający wprowadzenie rozwiązań, zapewniających obywatelom i przedsiębiorcom załatwienie sprawy urzędowej bez konieczności wychodzenia z domu czy miejsca pracy, do dalszych prac w Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii.
Dzisiaj odbyło się pierwsze czytanie projektu na forum Sejmu.
„Projektowane rozwiązanie (wprowadzenie doręczeń elektronicznych) przedstawia wymierne korzyści dla obywateli, administracji, a także dla biznesu” – powiedziała wiceminister cyfryzacji Wanda Buk, prezentując projekt ustawy. Będzie mogło być stosowane do większości procedur administracyjnych, sądowo-administracyjnych oraz w postępowaniach cywilno-prawnych.
Projekt był konsultowany ze 180 podmiotami z różnych środowisk.
Doręczenia elektroniczne – jak podkreśliła wiceminister – funkcjonują w wielu krajach europejskich, m.in. we Francji, Danii, w Czechach, Estonii.
Zgodnie z proponowanymi rozwiązaniami, będzie można otrzymywać korespondencję urzędową elektronicznie, wystarczy tylko zgłosić to wcześniej do Bazy Adresów Elektronicznych (którą ma prowadzić minister właściwy do informatyzacji).
Komunikacja z organami państwa ma się odbywać za pomocą tzw. jednego wirtualnego okienka czyli w tym przypadku – jednego adresu do doręczeń (zarówno w przypadku obywateli, firm, jak i organizacji), na który podmioty administracji będą kierować korespondencję. Adresem tym nie będzie jednak adres poczty elektronicznej.
Wprowadzone w ustawie rozwiązanie opiera się na przepisach rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie identyfikacji elektronicznej z 23 lipca 2014.
„Doręczenie elektroniczne, które proponujemy będzie jedną z usług zaufania opartą na tym rozporządzeniu i na normach, w tym również normach technicznych wypracowanych na poziomie Unii Europejskiej” – powiedziała wiceminister.
Proponowane rozwiązanie w zakresie doręczenia ma być darmowe dla podmiotów i osób chcących z niego skorzystać.
Planowane jest „dołączenie się podmiotów z sektora prywatnego, podobnie jak dzisiaj mamy w przypadku identyfikacji elektronicznej i kwalifikowanych przepisów elektronicznych”.
„Kwalifikowani dostawcy usług będą mogli świadczyć dla swoich klientów w pełni uznawalną w prawie i w procedurach usługę doręczania elektronicznego” – powiedziała wiceminister.
W trakcie sejmowej debaty większość klubów popierała projekt, niektórzy posłowie wskazywali jednak, że projekt został przedstawiony zbyt późno, a harmonogram wdrażania usługi doręczenia elektronicznego w poszczególnych instytucjach jest zbyt odległy (maksymalnie do 1 października 2029 r.). Krytykowano też powierzenie doręczeń elektronicznych Poczcie Polskiej do 31 grudnia 2025 r.
Zdzisław Sipera (PiS) podkreślał, że „rzadko się zdarza, że ustawa dotyka tak ogromnej liczby osób, to jest 32 mln osób”. Zwracał uwagę na rozwój e-usług i potencjalne korzyści dla gospodarki. Apelował do innych ugrupowań o konsensus i udzielenie poparcia dla tego projektu.
Michał Gramatyka (KO) zaznaczył, że idea projektu jest „ze wszech miar słuszna”, krytycznie odniósł się do przepisów dotyczących powierzenia świadczenia usługi e-doręczenia Poczcie Polskiej do roku 2025. Obawiał się, że „mogą pojawić się odpłatności za świadczenie niektórych usług, które w zasadzie są bezpłatne” oraz „wysoki koszt doręczeń”. Opowiedział się jednak za skierowaniem projektu do dalszych prac.
Robert Kwiatkowski (Lewica) ocenił, że „ustawa przybliża nas do nowej normalności” jednak uznał, że harmonogram jej wdrażania jej jest zbyt odległy. „Nie możemy czekać do końca 2029 roku, nie możemy czekać kolejnych 10 lat, by wdrożyć założenia tej ustawy ” – zaznaczył, apelując o „przyspieszenie prac legislacyjnych i wdrożeniowych”.
Jarosław Sachajko (Koalicja Polska) także uznał, że proponowany projekt „wychodzi naprzeciw oczekiwaniom gospodarki i obywateli”. Zaznaczył, że doręczenia elektroniczne ułatwiają prowadzenie działalności gospodarczej, a rozwój e-usług przyciąga inwestorów i stymuluje rozwój gospodarki. „Proponowane rozwiązanie jest bardzo dobre i powinno być wdrożone co najmniej dwa lata temu” – powiedział.
W pierwszym czytaniu zgłoszono wnioski o skierowanie projektu do dalszych prac.
Źródło: ISBnews