Siła finansowa ubezpieczycieli z Europy Środkowej będzie stanowić zaporę przed szkodami powodziowymi, ocenia S&P Global Ratings. Agencja uważa, że firmy te mają zdywersyfikowane strumienie zysków i solidną adekwatność kapitałową, co powinno służyć ochronie jakości kredytowej, i ocenia, że wpływ powodzi na wyniki ocenianych ubezpieczycieli „będzie możliwy do opanowania”.
„Aktualne szacunki strat sugerują, że łączne straty ubezpieczeniowe w Czechach, Polsce, Austrii i Rumunii wyniosą do około 2,2 mld euro. Scenariusz bazowy S&P Global Ratings zakłada obecnie, że ubezpieczone straty będą znajdować się w dolnej części przedziału od 2 do 3 mld euro wskazanego przez brokera reasekuracyjnego Gallagher Re. W naszym scenariuszu bazowym nie uwzględniamy żadnych dodatkowych strat powodziowych, które mogą wystąpić w miarę przemieszczania się fali powodziowej wzdłuż Dunaju i Odry w ciągu najbliższych kilku dni” – czytamy w komunikacie.
Na chwilę obecną S&P spodziewa się, że główne ubezpieczone straty w wyniku tego zdarzenia będą pochodzić z Czech, Polski i Austrii. Agencja ocenia jednocześnie, że kraje te są lepiej przygotowane na taką katastrofę naturalną niż w 2013 lub 2010 roku, biorąc pod uwagę poprawę ochrony przeciwpowodziowej i środków zapobiegawczych w ciągu ostatniej dekady.
„Nie powinno dziwić, że biorąc pod uwagę wielkość dotkniętych obszarów, koszty ekonomiczne powodzi będą wysokie. Ponieważ ryzyko powodziowe jest powszechnie ubezpieczane w Czechach, Polsce i Austrii, uważamy, że ubezpieczyciele majątkowi i osobowi (P&C) działający w tych krajach prawdopodobnie odnotują znaczne straty z tytułu katastrof naturalnych w wyniku tego zdarzenia (znanego jako niż genueński Boris), choć jego skala jest nadal niejasna, ponieważ sytuacja wciąż się rozwija” – czytamy dalej.
„Wpłynie to na wyniki ubezpieczycieli majątkowych i wypadkowych, ale ubezpieczyciele, których oceniamy, mają solidną ochronę reasekuracyjną, odnotowali dobre wyniki półroczne w 2024 r., Mają zdywersyfikowane strumienie zysków i solidną adekwatność kapitałową i wszystkie to powinno służyć ochronie jakości kredytowej” – napisano w komunikacie.
Agencja oczekuje, że wpływ powodzi na wyniki ubezpieczeniowe ocenianych ubezpieczycieli P&C „będzie możliwy do opanowania”.
Ta grupa ocenianych ubezpieczycieli obejmuje: Vienna Insurance Group AG (VIG) (A+/stabilna/–); UNIQA Insurance Group AG (A/stabilna/–); Powszechny Zakład Ubezpieczeń (PZU) (A-/pozytywna/–); Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji Warta S.A. (A+/stabilna/–), część Talanx Primary Insurance Group (A+/stabilna/–); HDI Versicherung AG (Austria)(A/Stabilna/–), część Talanx Primary Insurance Group (A+/stabilna/–); oraz Allianz Elementar Versicherungs – AG (AA/stabilna/–), część Allianz SE (AA/stabilna/A-1+).
„Nie spodziewamy się, aby roszczenia wynikające z powodzi spowodowały jakiekolwiek ograniczenia płynności dla ocenianych grup. Ryzyka są w dużym stopniu reasekurowane, a większość działalności ma charakter krótkoterminowy w odniesieniu do zaspokajania roszczeń. Ponadto ubezpieczyciele dysponują dużą ilością wysokiej jakości płynnych aktywów. Oczekujemy, że VIG, UNIQA, PZU i Talanx utrzymają wyjątkową płynność, a zatem nie spodziewamy się żadnych problemów, które utrudniłyby im wywiązanie się ze zobowiązań lub szybkie zaspokojenie roszczeń z tytułu powodzi” – czytamy w komunikacie.
Niemniej jednak wydarzenie to prawdopodobnie przetestuje sprawność operacyjną ubezpieczycieli i ich operacji cyfrowych, biorąc pod uwagę, że liczba roszczeń z tytułu powodzi ma sięgać dziesiątek tysięcy. Zdolność ubezpieczycieli do oceny i zaspokajania roszczeń będzie w szczególności wskaźnikiem ich koncentracji na kliencie, podkreśliła agencja.
Źródło: ISBnews