Jeżeli miałoby dojść do przesunięcia planowanych na jesień 2023 r. wyborów samorządowych, to byłoby to przesunięcie na wiosnę lub jesień 2024 r., potwierdził rzecznik rządu Piotr Muller. Zastrzegł jednak, że żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła.
„Tutaj nie ma decyzji, natomiast faktycznie jest dyskusja, jak pogodzić kalendarz wyborczy parlamentarny i samorządowy” – powiedział Muller w Radiu Zet, pytany o informacje mediów na temat możliwego przesunięcia wyborów samorządowych.
„Nie ma żadnej decyzji o przesunięciu tego, więc to jest debata. […] Możliwe są dwa terminy: albo przesunięcie o rok albo o kilka miesięcy, na wiosnę” – dodał.
„Dziennik Gazeta Prawna” podał kilka dni temu, że projekt ustawy przesuwającej wybory samorządowe na 2024 r. zostanie przedstawiony w czerwcu bądź lipcu.
„Jeżeli miałoby być przesuwane, ale – tak jak mówię – nie ma takiej decyzji, to może to być termin albo wiosenny, albo jesienny potencjalnie, albo zachować w tym terminie, co jest teraz, tylko dokonać takich zmian w kodeksie wyborczym, które by powodowały, że to będzie bardziej jednoznaczne, ale nie wyobrażam sobie łatwego rozwiązania” – powiedział Muller.
Obecnie termin wyborów parlamentarnych przypada na jesień 2023 r.
Źródło: ISBnews