Zatrudnienie w firmach tzw. Nowoczesnej Gospodarki odnotowało wzrost o 6% r/r w I kw. 2020 roku, wynika z raportu „Zatrudnienie w Nowoczesnej Gospodarce Q1 2020”, opracowanego przez ADP Polska. Wskaźnik Nowoczesnej Gospodarki wzrósł do poziomu 116,5.
W I kw. br. firmy NG odnotowały większą dynamikę zatrudnienia (+6,01% vs. I kw. 2019 r.) niż ogół rynku (+0,8% vs I kw. 2019 r. wg Głównego Urzędu Statystycznego). Wskaźnik Nowoczesnej Gospodarki wzrósł do poziomu 116,5, podano także.
„Choć nie pokazuje tego jeszcze w pełni poziom stopy bezrobocia, pandemia COVID-19 wpływa na sytuację na rynku pracy. Podczas gdy w ostatnich kwartałach największym wyzwaniem polskich pracodawców był niedobór i trudność w znalezieniu pracowników, obecnie wiele firm walczy o utrzymanie biznesu. Należy jednak podkreślić, iż na wyniki odnotowane w pierwszym kwartale 2020 r. miało wpływ wiele czynników – noworoczny entuzjazm i zwiększanie zatrudnienia, aby sprostać wyznaczonym celom, nieprzerwana realizacja strategii rekrutacyjnej czy też odporność na pierwsze symptomy kryzysu. Zestawiając ze sobą rezultaty firm Nowoczesnej Gospodarki i ogół rynku, widzimy, że to właśnie innowacyjne przedsiębiorstwa skuteczniej poradziły sobie z pojawiającymi się wyzwaniami w pierwszym kwartale 2020 r. Głównie ze względu na elastyczną możliwość redukcji kosztów związanych z outsourcingiem i możliwością wprowadzenia pracy zdalnej. Niemniej głębię konsekwencji pandemii koronawirusa poznamy dopiero w kolejnych kwartałach” – powiedziała szefowa pionu zarządzania zasobami ludzkimi w ADP Polska Anna Barbachowska, cytowana w komunikacie.
W I kw. 2020 r. najwyższą dynamikę wzrostu zatrudnienia odnotowały w Polsce duże firmy usługowe, które pomimo obostrzeń związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się COVID-19, zwiększyły zatrudnienie o 8,65% r/r. Ogółem w I kw. br. usługowe firmy Nowoczesnej Gospodarki odnotowały wyższą dynamikę wzrostu zatrudnienia (+7,79 proc. vs I kw. 2019 r.) niż przedsiębiorstwa produkcyjne.
Natomiast w małych firmach usługowych dynamika zatrudnienia wyraźnie wyhamowała (+4,22% vs I kw. 2019 r.). Tym samym w I kw. 2020 r. dystans między małymi a dużymi firmami zwiększył się i wyniósł 4,43 pkt proc. Dla porównania, w IV kw. 2019 r. wynosił on 0,05 pkt proc., podano także.
„Pierwszy kwartał 2020 r. pokazał, że to duże przedsiębiorstwa, zatrudniające ponad 500 osób są bardziej odporne na zawirowania rynkowe. Na ich korzyść przemawia wieloletnie, często międzynarodowe doświadczenie, dywersyfikacja biznesu, opracowanie odpowiednich schematów działań i skuteczniejsze uodpornienie na niespodziewane wstrząsy. Dodatkowo, duże firmy w momencie pojawienia się kryzysu nie podejmują radykalnych kroków i starają się zapewnić swoich pracowników i partnerów biznesowych o stabilności działalności. Z tego względu też wszelkie decyzje o np. wstrzymaniu procesu rekrutacji czy zwolnieniach są podejmowane dopiero po dokładnej analizie zysków i strat. Musimy też pamiętać, że część etatów jest utrzymywana dzięki rządowym programom wsparcia. Gdy przestaną one funkcjonować, wówczas otrzymamy realny obraz konsekwencji spowodowanych przez COVID-19” – oceniła Barbachowska.
Źródło: ISBnews