Liczba ofert sprzedaży mieszkań zwiększyła się przez ostatnie pół roku o ok. 15%, podał serwis Domiporta. Wzrost to zasługa rynku wtórnego.
„Na rynku jest więcej ofert mieszkań na sprzedaż niż jeszcze w styczniu br., jednak to nie jest zasługa deweloperów. Coraz większą bazę sprzedażową stanowią oferty z rynku wtórnego. To głównie efekt kuli śnieżnej i duplikowania ofert. Mamy więc pat” – czytamy w komunikacie Domiporta.
Z danych zebranych przez serwis wynika, że rynek pierwotny hamuje. Analitycy serwisu wskazują, powołując się na dane GUS, że od początku roku oddano do użytkowania 91,2 tys. mieszkań, czyli o 3,8% więcej niż w analogicznym okresie rok temu. Tymczasem rozpoczęto budowę zaledwie 95,7 tys. lokali, czyli o 19,5% mniej niż rok wcześniej. O 3,9% spadła też liczba mieszkań dla których wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia.
„Deweloperzy, stanowiący większość budujących, redukują biegi w swojej rozpędzonej przez lata hossy maszynie rajdowej” – oceniają autorzy raportu.
„Tymczasem rynek wtórny w analogicznym okresie znacząco rośnie. Liczba mieszkań wystawionych na sprzedaż wzrosła średnio o 14% w ostatnim półroczu” – wynika z danych serwisu Domiporta.
Porównując styczeń do czerwca br. udział mieszkań z rynku pierwotnego zmienił się w 10 województwach i we wszystkich był to spadek liczby mieszkań. Największą różnicę – o 2 pkt proc. – zanotowano w województwie wielkopolskim.
Analitycy wskazują, że duża liczba ofert na rynku wtórnym jest pochodną dwóch elementów – duplikowania ogłoszeń przez pośredników nieruchomości i ostrożności Polaków w zakupie nieruchomości.
„Działa więc efekt kuli śniegowej. Np. ogłoszenie dodane w lutym na rynku wtórnym, nadal znajduje się w sprzedaży, a cały czas dochodzą nowe oferty. A wiele z nich, z czasem jest dublowane przez pośredników. Brakuje jednak kupujących. Następuje pat, sprzedających ubywa, mieszkań przybywa, a ceny utrzymują się na stabilnym poziomie” – podsumowano.
Źródło: ISBnews