W oparciu o ustawę o zarządzie sukcesyjnym powołano 40,5 tys. zarządców, podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT). Ustawa ta weszła w życie w listopadzie 2018 r.
„Zarząd sukcesyjny jest bardzo dobrze oceniany przez przedsiębiorców i członków ich rodzin. Chciałbym, aby powoływanie zarządców sukcesyjnych było standardem i aby jak najwięcej firm miało zabezpieczoną ciągłość działalności na wypadek śmierci przedsiębiorcy” – powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, cytowany w komunikacie.
Wprowadzenie przepisów o zarządzie sukcesyjnym miało przyczynić się do tego, aby firma nie kończyła swojej działalności wraz ze śmiercią właściciela, tylko mogła dalej się rozwijać w rękach kolejnego pokolenia.
W czasie obowiązywania ustawy powołano 40,5 tys. zarządców sukcesyjnych, z tego 3,4 tys. prowadzi obecnie przedsiębiorstwa. W 2022 r. złożono 6,2 tys. wniosków o wpis zarządcy sukcesyjnego do bazy Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).
Zarządcę za życia może powołać przedsiębiorca, a po jego śmierci spadkobiercy. Zdecydowaną większość zarządców powołują przedsiębiorcy. Dotychczas 2,8 tys. zarządców sukcesyjnych zostało powołanych przez spadkobierców.
Zarządca sukcesyjny tymczasowo prowadzi sprawy przedsiębiorstwa do czasu załatwienia formalności spadkowych i podjęcia przez następców prawnych decyzji co do dalszych losów firmy. Jednak nie dłużej niż przez 2 lata, a w wyjątkowych przypadkach 5 lat od śmierci przedsiębiorcy.
Źródło: ISBnews