Feardemic, z grupy Bloober Team, rozmawia o pozyskaniu nowych tytułów do portfolio, chce rozbudować dział portingu gier i „widzi punkt”, w którym może zostać rozdzielony i niezależny od jakiejkolwiek pomocy ze strony spółki matki, poinformował ISBtech prezes Scott MIllard.
„Podobnie jak wszystkie firmy, które powstały w ramach grupy, Feardemic został założony specjalnie po to, aby przekształcić ją w spółkę, która może stać się niezależna od Bloober Team. Budowanie firmy takiej, jak Feardemic wymaga trochę cierpliwości, ponieważ rozwijanie dużego katalogu gier wymaga zasobów i, co najważniejsze, czasu. Możemy powiedzieć, że nasz rozwój przebiega zgodnie z planem i widzimy punkt, w którym możemy zostać rozdzielonym i niezależnym od jakiejkolwiek pomocy ze strony Bloobera. Jednak zawsze będą oni odgrywać ważną rolę w naszej strukturze, nawet jako akcjonariusz” – powiedział ISBtech Millard.
Bloober Team pokaże jutro, 7 marca, jak rozszerza swoją strategię, by dać pełen obraz tego, jak zamierza stać się światowym liderem w horrorach. Z kolei prezes Feademic zaznaczył, że praktycznie wszystkie tytuły, które wypuścił w ubiegłym roku i które zamierza wydać w tym roku trafiły do portfolio dzięki własnym staraniom. Na początku lutego wskazywał w rozmowie w ISBtech, że Feardemic planuje wydanie w najbliższych miesiącach 7 gier, a latem zapowie kolejne gry na drugą połowę roku. Ocenił wówczas, że 2023 to „rok formacyjny” dla Feardemic.
„Naturalnie planujemy następne premiery i przede wszystkim kolejną edycję Fear Fest! Cały czas rozmawiamy na temat potencjalnej współpracy z kolejnymi, utalentowanymi deweloperami, którzy tworzą znakomite gry grozy. Nie chcemy stawać w miejscu i spoczywać na laurach – już zabezpieczyliśmy kilka tytułów na drugą połowę roku, więc nie będziemy zwalniać tempa po pierwszym półroczu. Zamierzamy dalej budować nasze portfolio oraz związaną z nim społeczność graczy. W tym wszystkim pomoże nam też wspomniany gigantyczny event dla fanów horrorów, a więc Fear Fest” – dodał prezes.
Aktualnie w Feardemic pracuje około 12 osób. „Nasz zespół rozwija się bardzo dynamicznie (lekko ponad rok temu Feardemic liczył 4 osoby) i planujemy zatrudniać kolejnych pasjonatów. Mamy rozbudowany dział marketingu i sprzedaży, a obecnie skupiamy się przede wszystkim na rozwinięciu naszego działu portingowego. Naszym celem jest przygotowywać wersje konsolowe wydawanych przez nas tytułów kompletnie samodzielnie, in-house. Już teraz pracują dla nas utalentowani programiści, ale zespół chcemy poszerzać by zwiększać nasze kompetencje” – wskazał Millard.
Spółka przeanalizuje potencjał rozwoju na platformie TikTok.
„Zawsze staramy się myśleć poza schematami i wypatrywać niecodziennych okazji. Okazało się, że ludzie naprawdę polubili Feardemic’s TikTok Dungeon. Sam pomysł na grę jest niezwykle prosty, ale okazało się, że użytkownicy tej platformy społecznościowej potrzebowali właśnie czegoś takiego. TikTok Dungeon był eksperymentem i nadal sami musimy przemyśleć, jak najlepiej to wykorzystać, by spełniać nasz cel, którym jest budowanie społeczności graczy wokół Feardemic” – stwierdził prezes.
Feardemic jest wydawcą gier komputerowych i związanych z nimi produktów rozrywkowych. Firma specjalizuje się w wydawaniu gier zawierających mocną narrację grozy. Firma z siedzibą w Krakowie została założona jako spółka w 100% zależna od Bloober Team – spółki giełdowej i twórcy gier wideo z gatunku horrorów psychologicznych.
Źródło: ISBnews