Dostępność finansowania jako główną barierę dla inwestycji w nowe technologie wskazuje 63% przedsiębiorstw w Polsce, wynika z raportu VeloBanku. Jest to, obok Rumunii, najwyższy odsetek spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej.
Rozwój technologiczny polskich firm hamują także niepewność co do przyszłości (93% wskazań), wysokie koszty energii (90%) i brak wykwalifikowanej kadry (83%). Niepokojący jest też niski stopień wykorzystania zaawansowanych technologii. Wynik 60% odbiega od średniej unijnej, która wynosi 70%. Wyjątkiem są drony, gdzie polskie firmy wyprzedzają unijną konkurencję. Odnotowaliśmy istotny wzrost w wykorzystaniu technologii chmurowych, jednak nadal nie stawiamy na AI, wynika z raportu „Ile warta jest cyfrowa gospodarka Polski?”.
„Oprócz trzech głównych przeszkód, czyli niepewności co do przyszłości, kosztów energii oraz braku wykwalifikowanej kadry, zespół ekonomistów VeloBanku wskazuje inne istotne bariery, które powstrzymują firmy przed inwestycjami w nowoczesne technologie. Są nimi: restrykcyjność prawa gospodarczego (72%), restrykcyjność prawa pracy (68%) oraz popyt na produkty i usługi (65%) w kontekście potrzeby lepszego zrozumienia i dostosowania się do oczekiwań rynku. Ostatnie dwie bariery to infrastruktura cyfrowa, która według nieco ponad połowy firm (53%) wymaga poprawy oraz infrastruktura transportowa (48%)” – czytamy w komunikacie.
Choć kapitał nie jest pierwszym problemem z którym borykają się firmy w Polsce, inwestując w nowe technologie, to na tle Europy bariera ta występuje znacznie częściej niż w reszcie Unii. O ile w Ameryce 45% firm mówi, że ma problem z finansowaniem, inwestując w technologie, a w UE 44%, to w Polsce ten odsetek wynosi 63%, tylko w Rumunii jest on wyższy i wynosi 65%. Są kraje w UE, gdzie problemy z dostępem do kapitału na inwestycje ma 21% jak Dania czy 18% jak Czechy.
„Banki odgrywają kluczową rolę w promowaniu innowacji. To niepokojące, że przedsiębiorcy tak często przekonani są o braku możliwości finansowania technologii. Odsetek firm z problemami z dostępem do kapitału powinien u nas być taki, jak u Skandynawów lub Czechów. Automatyzacja i łatwość realizacji procesów pozwala na redukcję kosztów operacyjnych i poprawę rentowności. Kolejnym krokiem jest ekspansja zagraniczna, gdy firma ma wystarczająco dobrze zoptymalizowane procesy. Każdy rozsądny projekt znajdzie finansowanie, zwłaszcza że dla nas cyfryzacja jest najważniejszym obszarem rozwoju polskiej gospodarki” – powiedział prezes VeloBanku Adam Marciniak, cytowany w materiale.
Z raportu VeloBanku wynika, że wykorzystanie zaawansowanych technologii cyfrowych w polskich przedsiębiorstwach pozostaje w tyle za średnią unijną. W 2023 roku co najmniej jedną zaawansowaną technologię cyfrową stosowało 60% firm w Polsce, podczas gdy w Unii Europejskiej 70%. Najczęściej wykorzystywane technologie w Polsce to platformy cyfrowe (44%) oraz automatyzacja za pomocą robotyki (43%). Unijną konkurencję polscy przedsiębiorcy wyprzedzają w jednym obszarze – są to drony, z których korzysta 30% firm, podczas gdy średnia unijna wynosi 24%. Największą szansę wdrożenia co najmniej jednej zaawansowanej technologii cyfrowej ma sektor infrastruktury (67%) oraz produkcji (65%). Te dwie branże są również najbardziej skłonne do korzystania z wielu aplikacji cyfrowych (odpowiednio 38% i 36%), podkreślono.
„Pomimo pewnych sukcesów, jak często wykorzystanie dronów m.in. w sektorze usługowym i przemyśle, polskie przedsiębiorstwa nadal pozostają w tyle w adaptacji zaawansowanych technologii. Szczególnie niepokojące są niskie wskaźniki w sektorach, które są kluczowe dla gospodarki, czyli budowlanym (43%) i usługowym (48%), gdzie mniej niż połowa stosuje jakiekolwiek technologie cyfrowe. Wprawdzie duże firmy częściej niż MŚP wdrożyły takie technologie (70% wobec 49%) i są nieco bardziej skłonne do korzystania z wielu aplikacji cyfrowych (39% wobec 24%), to wciąż mamy wiele do zrobienia. Aby polskie przedsiębiorstwa mogły w pełni wykorzystać potencjał technologii cyfrowych, konieczna jest edukacja managerów. Świat gna do przodu i nie inwestując w nowinki, niestety się cofamy” – dodał główny ekonomista VeloBanku, autor raportu Piotr Arak.
W Polsce rzeczywiste wdrożenie i wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) w firmach pozostaje na stosunkowo niskim poziomie. W 2023 roku jedynie 8% firm w Unii Europejskiej deklarowało korzystanie z technologii AI, co stanowi wzrost o 0,4 pkt proc. w porównaniu z rokiem 2021. Najniższe wskaźniki odnotowano w Rumunii (1,5%), Bułgarii (3,6%), Polsce i na Węgrzech (3,7% w obu krajach).
„Tak duże zróżnicowanie może prowadzić do pogłębiania się luki produktywności pomiędzy dużymi i małymi przedsiębiorstwami. W Polsce ta różnica jest jeszcze bardziej widoczna. W 2023 roku co czwarta duża firma w Polsce korzystała z AI. W przypadku średnich przedsiębiorstw odsetek ten wynosił 6,5%, a wśród małych firm zaledwie 2,2%. Robotyzacja to nie tylko 'ciemne fabryki’ pełne maszyn, ale oprogramowanie, które podnosi produktywność jednego pracownika” – wskazał Arak.
Polskie firmy nie wykorzystują AI, ale w 2023 roku odnotowano znaczący wzrost w wykorzystaniu technologii chmurowych. Znajdujemy się na 9. miejscu w UE pod względem wdrożenia usług cloud computing. Ponad połowa (55,7%) polskich przedsiębiorstw korzystała z chmury, podczas gdy średnia unijna wynosi 45,2%. To dynamiczny rozwój w porównaniu do lat 2021-2023. Jednak tylko 8% polskich firm płaci za hosting swoich danych, co jest najniższym wskaźnikiem w UE, gdzie średnia wynosi 19%. Mimo infrastrukturalnych inwestycji gigantów technologicznych, takich jak Google Cloud, Amazon Web Services i Microsoft Azure, polskie przedsiębiorstwa wciąż nie dostrzegły potencjału w zaawansowanej analityce i usługach cyfrowych. Większość firm wykorzystuje chmurę głównie do poczty e-mail (37,8%), przechowywania plików (22,5%) oraz oprogramowania biurowego (27,3%), zakończono.
Źródło: ISBnews