W polskim sektorze bankowym narasta ryzyko nadpłynności, co może być groźne dla stabilności sektora i niekorzystne dla skarbu państwa, uważa prezes ING Banku Śląskiego Brunon Bartkiewicz.
„Narasta fala nadpłynności na rynku. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wydarzenia I półrocza, to zobaczymy przyrost depozytów o 154 mld zł, zaś akcji kredytowej – o 61 mld zł. Traktujemy to jako zagrożenie dla stabilności sektora bankowego” – powiedział Bartkiewicz podczas konferencji prasowej.
„Niski wskaźnik kredytów do depozytów sprawia, że tradycyjne polskie banki środki pozyskiwane z depozytów muszą lokować – uwzględniając wszystkie formy transmisji ryzyk – w inne instrumenty. W efekcie nasze banki mają nadmiarową pozycje w obligacjach Skarbu Państwa. Ta formuła powoduje ryzyko nadmiarowej koncentracji na jednego rodzaju instrumentach. Te zjawiska się pogłębiają od 5-6 lat. To naprawdę idzie w złą stronę” – dodał prezes.
Bartkiewicz podkreślił, że to sytuacja ryzykowna, bo oferta nowych obligacji trafia do podmiotów, które i tak mają już ich nadmiar i Skarb Państwa musi liczyć się z tym, że będzie musiał wychodzić na rynki zagraniczne, co z kolei może się wiązać z ryzykiem geopolitycznym.
Jego zdaniem, sytuację może poprawić ożywienie gospodarcze i wzrost akcji kredytowej. „Jedynym elementem dekoncentracji jest akcja kredytowa” – powiedział prezes.
Wskaźnik kredytów do depozytów wyniósł w ING BSK 75,6% w II kw. 2024 r, wobec 74% kwartał wcześniej i 78,2% rok wcześniej.
Portfel kredytów korporacyjnych (łącznie z leasingiem i faktoringiem) ING BSK wzrosły o 2% r/r do 95,82 mld zł w II kw. 2024 r. , kredyty dla klientów indywidualnych wyniosły 68,02 mld zł (+6% r/r), hipotecznych 58,29 mld zł (+6% r/r), zaś gotówkowych 8,31 mld zł (+10% r/r).
ING Bank Śląski jest notowany na GPW od 1994 r. Jego głównym akcjonariuszem jest holenderska grupa ING. Aktywa razem banku wyniosły 245,36 mld zł na koniec 2023 r.
Źródło: ISBnews