GPW zakończyła wrzesień utratą kluczowych poziomów na głównych indeksach, totalną kapitulacją popytu i negatywnymi sygnałami dla rynku w długim terminie.
Statystycznie najgorszy miesiąc roku – wrzesień – na warszawskiej giełdzie praktycznie zmasakrował polską giełdę. Indeks największych spółek WIG20 po raz pierwszy od blisko dwudziestu lat zamknął miesiąc zdecydowanie poniżej 1500 pkt. Na początku września podkreślaliśmy, że to niesamowicie ważny, sygnalny poziom. W ciągu ostatnich dwóch dekad był on dwukrotnie zaciekle broniony i stąd dotychczas wyprowadzane były bardzo silne odbicia po dwóch kryzysach – finansowym i covidowym. Przełamanie tego poziomu w tak dynamicznym i przekonującym stylu jest bardzo negatywnym sygnałem dla polskiej gospodarki w długim terminie. Tymczasem na oceanem, amerykański indeks S&P500 pogłębił tegoroczne minima. Potwierdza to dominujący trend spadkowy, który przyspieszył po pozbawieniu przez Fed złudzeń że podejmie działania sprzyjające ratowaniu wycen giełdowych.
Geopolityczny cyklon ryzyka
Dynamika wydarzeń geopolitycznych nadal się rozkręca i tworzy coraz silniejszy cyklon niepewności m.in. wokół warszawskiej giełdy traktowanej przez zachodnich inwestorów jako frontowy rynek. Do trwającego od miesięcy konfliktu zbrojnego na Ukrainie, dołączyły czynniki eskalujące jak mobilizacja w Rosji, groźby atomowe i tajemnicze incydenty w pobliżu rurociągów Nord Stream. Na koniec miesiąca prezydent Rosji ogłosił ponadto aneksję zajętych obszarów Ukrainy. Do międzynarodowego napięcia dokładają się polityczne czynniki lokalne. Plany opodatkowania tzw. nadmiarowych zysków, czy projekty legislacyjne, gdzie politycy dadzą sobie arbitralną możliwość narzucania obowiązków przedsiębiorcom, przyczyniły się do wyprzedaży nie tylko notowanych spółek państwowych, ale również firm prywatnych. Od miesięcy piszemy o stopniowym wchodzeniu gospodarki na tory wojenne, co daje politykom uzasadnienie do narzucania spółkom kolejnych obciążeń. Dotychczasowe propozycje to wciąż tylko balony próbne! Coraz więcej wskazuje na to, że skala i konsekwencje nakładania na przedsiębiorstwa i docelowo na społeczeństwo wysiłku wojennego będzie totalnym szokiem dla ogółu wciąż myślącego kliszami końca historii z poprzednich dekad. W oczywisty sposób odciśnie się to na wycenach giełdach.
Allegro ścina prognozy
Wśród największych spółek negatywnym bohaterem minionego tygodnia było Allegro po ścięciu prognoz. W efekcie kurs platformy ehandlu dynamicznymi spadkami ponownie skierował się w okolice historycznych minimów w strefie 20 zł. Póki nie padnie to wsparcie jest szansa, że kurs buduje szeroką konsolidację pod ewentualną przyszłą falę wzrostową. Należy zastrzec, że na aktualnym rynku i przy perspektywach recesyjnego zaciskania pasa przez klientów to bardzo optymistyczny scenariusz. Wśród indeksów sektorowych WIG-Banki, po utracie poziomu 5 tys. pkt., kontynuuje falę spadkową, nie dając żadnych pozytywnych sygnałów. Zmasakrowany przez polityczne pomysły o haraczu za nadzwyczajne zyski WIG-Energia zszedł do ważnej strefy 2 tys. pkt. Jego przełamanie może sugerować, że skieruje się docelowo nawet na historyczne, covidowe minima. W ubiegłym tygodniu postawiono kolejne kroki w kierunku energetyczno-paliwowej konsolidacji z centrum wokół PKN Orlen. Budowa politycznego czempiona w warunkach recesyjnych sprawia, że inwestorzy mniejszościowi muszą mocno zaciskać zęby. Po świetnym ubiegłym roku posiadanie akcji PKN Orlen nie opłaca się nawet jeśli ktoś korzysta z inwestorskiego benefitu w postaci tańszego paliwa. Z kolei kurs PGNiG głęboko spenetrował przestrzeń poniżej ważnego wsparcia 5 zł.
Gaming szuka swojej szansy
Coraz baczniejszą uwagę inwestorów zaczyna zwracać ponownie gaming. W poprzednim komentarzu wskazywaliśmy, że razem z CD Projekt na czele, sektor może być pierwszą i bardzo wczesną jaskółką końca bessy. Na fali kolejnych pozytywnych wieści o sprzedażowym milestone dla Cyberpunk 2077 kurs producenta gry wziął się za bary z oporem w strefie 100 zł. Efekt tygodnia nie jest jednoznacznie pozytywny, gdyż kurs nie zdołał trwale przebić tej bariery. Jednak na tle poprzednich miesięcy popyt zaakcentował swoją obecność na walorze.
Zobacz także: Tokarczuk (TIM): Pierwsze półrocze 2022 roku to był bardzo dobry okres dla TIM-u
Wśród innych reprezentantów branży growej sporą dawką wiadomości podzielił się Creepy Jar. Kurs producenta Green Hell w solidnym stylu broni poziomu 600 zł. W piątek wyraźny wzrost notował specjalista od gier mobilnych – Huuuge Games, jakby rynek zaczął się niecierpliwić w kwestii rozstrzygnięć przeglądu opcji strategicznych z potencjalnym inwestorem w tle. Jednak nie wszędzie w gamingu jest optymistycznie. Znacznie gorzej wygląda BoomBit. Rynek nie przyjął pozytywnie zapowiedzi spółki i w efekcie pękło wsparcie na poziomie 10 zł. Inwestorzy bardzo nerwowo zareagowali na wiadomość, że Take Two nie będzie wydawcą projektu Dagger rozwijanego przez PCF Group. Kurs wrócił do swoich historycznych minimów w strefie 40 zł.
Kryzys poturbuje wielu
Znany z kwiecistości wypowiedzi prezes Action ostrzegł przed niepewnymi czasami. Uważa, że najbliższe kwartału poturbują wiele spółek, ale jego firma ma silne fundamenty. Kurs akcji spółki wierzy w ocenę prezesa utrzymując się na najwyższym poziomach od 2016 roku, kiedy nurkował na fali kłopotów finansowych dystrybutora IT. Na spadkowym rynku ponownie wyróżniał się XTPL, który sprzedał urządzenie do produkcji prototypowej DPS do pierwszego klienta w USA. Kurs spółki nanotechnologicznej jest wyraźnie silniejszy od indeksów i buduje szeroką konsolidację między 40 – 70 zł. Jeśli firma utrzyma dynamiczne tempo komercjalizacji swojej technologii, ta strefa może być fundamentem przyszłej hossy.
Zobacz także: Granek (XTPL): Nasza technologia zostanie włączona do prac nad obszarem rzeczywistości wirtualnej
Ferro ogłosiło nową strategię i cele do 2026 roku. Reakcja rynku na nowe plany pozwoliła utrzymać kurs powyżej wsparcia na 22 zł. Znacznie gorzej na ogłoszenie planów zareagowały notowania Esotiq & Henderson. Wyprzedaż na zwiększonych obrotach zaprowadziła kurs spółki w okolice wsparcia na poziomie 20 zł. Pozytywna perspektywa OT Logistics na najbliższe kwartały nie pomogła wycenie. Korekta dynamicznych zwyżek z ostatnich miesięcy testuje wsparcie dla kursu w okolicy 13 zł. W kierunku wsparcia zmierza także cena akcji Bumechu, który był gwiazdą niedawnej węglowej hossy. Szansy na wyhamowanie fali spadkowej można szukać w strefie 40 zł. Na razie podaż rozdaje karty i rynek nie odbiera pozytywnie takich informacji jak zakup przez Bumech węgla energetycznego z RPA.
Rykoszetem politycznych planów opodatkowania nadzwyczajnych zysków oberwały m.in. akcje Arctic Paper. Dotychczasowa fantastyczna hossa na papierach producenta nomen omen papieru dzięki wzrostom cen… papieru kończy się perspektywą legislacyjnej ingerencji w zyskowność spółki dla akcjonariuszy. Kurs zszedł w okolice pierwszego wsparcia 16 zł.
Kosmos przyszłością giełdy
Na koniec tygodnia o swoich kosmiczno – kwantowych ambicjach przypomniał Creotech Instruments. Spółka podała, że podpisała 4-letnią umowę ramową z Komisją Europejską na budowę pierwszego dużego komputera kwantowego dla Unii Europejskiej. Celem projektu jest budowa 100-kubitowego komputera kwantowego do 2025 roku oraz uzyskanie gotowości technologicznej do budowy 1000-kubitowego rozwiązania do 2029 roku. Warto zauważyć, że mimo brutalnej bessy na giełdy kurs Creotech pozostaje powyżej ceny z niedawnej emisji akcji, czyli 100 zł.
Na koniec przeglądu wydarzeń z rynku głównego warto odnotować końcowe takty sagi finansowego imperium Leszka Czarneckiego. W piątek ogłoszono wykluczenie akcji Getin Noble Banku z notowań na GPW. Smutny jest epilog jednego z beneficjentów hossy na emerging markets w latach 2004-2007, który wchodził na warszawską giełdę w szczycie rynkowej koniunktury i rozpasanego popytu na kredyty frankowe. Przez te kilkanaście lat od miliardów kapitalizacji na fali agresywnego bankowania instytucja finiszuje przymusową restrukturyzacją i utopionymi pieniędzmi giełdowych inwestorów.
Zobacz także: Gądek (M Food): Nasze przychody zbliżyły się do prawie 100 mln złotych
Na NewConnect indeks małej giełdy zawrócił w kierunku swoich historycznych minimów potwierdzając ogólnorynkową bessę. Stara się jej opierać Columbus, który refinansował swoje zadłużenie. Podobnie jak niedawny jego akcjonariusz – JR Holding, który z kolei rozgląda się za inwestycjami m.in. w OZE i za granicą. Entuzjazm prezesa Forever Entertainment nie udzielił się zbytnio notowaniom akcji wydawcy gier pomimo szumnych zapowiedzi, a także planów wprowadzenia na NewConnect trzech spółek z grupy. Plany wejścia na małą giełdę ma również Prime Bit Investments, w którą zaangażował się prezes JR Holding. Spółki te wypełnią miejsce po InteliWISE, które opuszcza NewConnect po pozyskaniu fińskiego inwestora. Na ostatniej sesji minionego tygodnia wzrostem ponad 20% w trakcie sesji zabłysnęła influencerska gwiazda Ekipy Holding, która przedstawiła plany inwestycyjne. W efekcie kurs wrócił do wybitego wcześniej wsparcia na poziomie 4 zł.
Sebastian Gawłowski