Nowelizacja budżetu na rok 2020 może „spokojnie” zostać przeprowadzona jesienią, kiedy będziemy mieli już możliwie pełny obraz gospodarki, poinformował wiceminister finansów Piotr Patkowski. Potwierdził, że planowany deficyt wynosie ok. 100 mld zł.
„Nowelizację ustawy budżetowej robi się wtedy, kiedy ona rzeczywiście jest konieczna i sytuacja po miesiącach wiosennych była na tyle dobra i jest dalej dobra, że tę nowelizację możemy spokojnie zrobić jesienią, kiedy będziemy mieli już możliwie pełny obraz gospodarki” – powiedział Patkowski w trakcie debaty w Senacie.
Potwierdził, że szacowany deficyt budżetowy w roku 2020 wyniesie ok. 100 mld zł.
„Z tych 100 mld zł około 50-60 mld zł to będą skutki finansowe wynikające bezpośrednio z COVID-u, a 40 mld zł to będą środki przeznaczone nie na bezpośrednie zwalczanie COViD-u, ale na wydatki inwestycyjne, pobudzające gospodarkę” – wskazał.
„Te 100 mld zł to jest robienie nam poduszki finansowej na przyszłość. […] To są pieniądze wydane teraz po to, aby za 2-3 lata nie mieć drugiej, jeszcze gorszej fali kryzysu gospodarczego” – dodał.
Przypomniał także, że od roku 2021 resort będzie chciał dążył do konsolidacji finansów.
„Jeśli chodzi o rok budżetowy 2021, podtrzymujemy deklarację, że będziemy wtedy chcieli już zaproponować konsolidację finansów publicznych. Czy ta konsolidacja będzie wynosiła 3% deficytu budżetowego? Jest za wcześnie, aby na ten temat powiedzieć. Na pewno będziemy chcieli w tym kierunku pójść” – podkreślił.
W drugiej połowie lipca minister finansów Tadeusz Kościński poinformował, że resort przyjmuje, iż deficyt w tegorocznym budżecie będzie na poziomie 100 mld zł. Ministerstwo przygotowało wówczas założenia do projektu nowelizacji budżetu na rok 2020. W końcu lipca podano, że sejmowa Komisja Finansów Publicznych ma zająć się projektem po wakacyjnej przerwie, we wrześniu.
Źródło: ISBnews