Łączne zadłużenie serwisów oraz sprzedawców samochodów i części do aut wynosi obecnie 457,7 mln zł, wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. W KRD znajduje się niemal 13,2 tys. firm, z których każda musi oddać wierzycielom średnio 34,8 tys. zł.
„Blisko 9,5 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych ma 273,3 mln zł zaległych zobowiązań finansowych. Na jednego dłużnika przypada więc prawie 40 tys. zł. Choć taka kwota nie wydaje się wysoka, to w przypadku małego warsztatu może zaważyć na jego przyszłości. Większe firmy, takie jak spółki prawa handlowego, do spłaty mają 184,4 mln zł. Każda z tych 3579 firm ma do oddania średnio ponad 51,5 tys. zł” – powiedział prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki, cytowany w komunikacie.
Najwięcej do oddania mają sprzedawcy detaliczni i hurtowi pojazdów (187,3 mln zł), a na drugim miejscu są firmy zajmujące się konserwacją i naprawą pojazdów, które zwrócić muszą 156,3 mln zł. Sprzedawcy części i akcesoriów są winni wierzycielom 77 mln zł, a pozostała kwota należy do producentów, podano.
„Długie terminy płatności, szczególnie jeśli współpracują z firmami ubezpieczeniowymi czy zarządcami flot samochodowych. Często wykładają oni z własnej kieszeni pieniądze na zakup części i muszą oczekiwać na zapłatę od klientów. Nie sprzyja to płynności finansowej. Jeśli zbierze się więcej takich faktur, a gotówka nie wpływa na konto, pojawiają się kłopoty, bo warsztat nie ma z czego regulować własnych zobowiązań. To tylko wycinek problemów, z jakimi mierzy się obecnie branża motoryzacyjna, bo jest ich więcej, jak wzrost kosztów surowców, energii oraz komponentów. Do tego dochodzi konkurencja zagranicznych producentów, zwłaszcza z atrakcyjnej cenowo Azji, która wywiera presję na ceny i obniża rentowność polskich firm. Splot tych czynników przekłada się na trudniejszą sytuację finansową przedsiębiorstw działających w tej branży” – dodał Kostecki.
Przedstawiciele sektora motoryzacyjnego najwięcej zaległości mają wobec instytucji finansowych i ubezpieczeniowych – muszą im zwrócić blisko 329 mln zł. Ponad 32 mln zł powinni oddać firmom handlowym i tyle samo – telekomunikacyjnym, podano.
Analiza wiarygodności płatniczej KRD dla sektora motoryzacyjnego wynosi 86,5%. W ciągu roku o 1/10 ubyło z rynku przedsiębiorstw z najwyższą kategorią, czyli A, przybyło zaś firm w pozostałych kategoriach. W tym także o 13,4% w najniższej kategorii – H, którą odznaczają się firmy wpisane do KRD jako dłużnicy, wskazano również.
Źródło: ISBnews